– Pan Robert Biedroń przebywa częściej w Warszawie niż w Słupsku. Nie ma kontaktu z radnymi w mieście. Szuka tematu zastępczego. Słupski szpital sobie poradzi. Wpompowaliśmy ponad 370 milionów złotych. Prezydent miasta przeznaczył na to tylko 5%. Proszę, by pan Biedroń utrzymywał z nami kontakt.