– Im wcześniej dziecko pójdzie do szkoły tym lepiej, ale szkoły muszą być przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Inna sprawa jest z gimnazjami. Wygaszanie gimnazjów to złe rozwiązanie, to marnowanie 15 lat reformy. Dzieci zawsze będą takie same, nie zmienimy ich zachowań.
– Nie można w tej sprawie nic nie robić. Istnieje duża różnica między tym, że ludzie mówią, a konkretnymi badaniami. Nie można robić demolki w szkole, bo ludzie mówią , że gimnazjum jest złe.
– Trzeba z dziećmi rozmawiać, edukować ich, wtedy nie będzie tylu problemów. W podstawówkach i gimnazjum jest za to dużo przemocy. Trzeba z tym walczyć.