Zmuda-Trzebiatowski: Gdy wszedłem do altanki 13-letniej Weroniki, nogi się pode mną ugięły

Przewodniczący Rady Miasta Gdyni Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski jest gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadza Agnieszka Michajłow.

– Myślę, że mój wpis na Facebooku był próbą uporządkowania sobie myśli. Ta sytuacja była dużym wstrząsem. Mój wpis był czymś więcej niż tylko obroną urzędników.

– Rozumiem te emocje. Sam tam stałem, wszedłem do tej altanki i nogi się pode mną ugięły. W takich sytuacjach chcielibyśmy mieć czarno-biały świat i proste odpowiedzi. A to akurat przykład, gdzie nie ma prostych odpowiedzi.

– Myślę, że zabrakło bardzo wielu rzeczy. Trudno to pokazać w ciągu kilku minut, warto poświęcić temu więcej czasu. Jeśli szukamy sensacji, to obecna formuła jest trafna. Jednak można apelować do pomocy Polaków, zapraszać do wspierania rodziny.

– Nawet prawidłowo realizując wszystkie procedury, można zgubić człowieka. Tak się stało również tym razem. Niektórzy widzieli pomoc przekazaną matce taką jak opłacone obiady, a inni dostrzegali zupełnie inną stronę.


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj