Jak swoje egzaminy maturalne wspominały ekspertki goszczące w programie Ludzie i Pieniądze?

– Zdawałam maturę w 1995 roku. Pamiętam tematy. Pamiętam też, że zjadłam dwie kanapki i wypiłam grapefruitową wodę. Wówczas wszystkich zaskoczyła matematyka. Kuratorium zauważyło jakiś błąd. Egzaminu jednak nie trzeba było powtarzać. Wszyscy zdali – wspominała Aleksandra Harasiuk, szefowa Sekcji Handlu i Usług Pracodawców Pomorza, Platforma Przedsiębiorczości.

– Byłam pierwszym rocznikiem szkoły społecznej, który zdawał maturę. I pierwszym rocznikiem, który nie musiał zdawać matury z matematyki. To cieszyło wielu z nas. Był stres, bo nasza matura była też podsumowaniem całej alternatywnej edukacji. Chcieliśmy jak najszybciej poznać wyniki i móc porównać je z wynikami ogólnopolskimi – mówiła Joanna Staniszewska, właścicielka Youll.pl

Monika Bogdanowicz, blogerka, managerka, organizatorka trójmiejskiej społeczności Geek Girl Carrots, tłumaczyła natomiast, jak rzeczywistość polityczna odbiła się na przebiegu jej egzaminu dojrzałości: – Odbywał się wtedy strajk nauczycieli. Nic istotnego w trakcie matury się nie zaszło, ale rzeczywistość wewnętrzna miała wpływ na odbiór tego wydarzenia. Mnie osobiście bardziej od tematów ciekawił świat, którzy czeka na mnie, gdy zdam egzamin.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj