Jarosław Wałęsa chce zwiększyć rolę i budżety rad dzielnic. „Więcej wydajemy na portal miejski”

Inicjatywa uchwałodawcza oraz większe budżety dla rad dzielnic. Kandydat Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na prezydenta Gdańska Jarosław Wałęsa przedstawił w poniedziałek kolejną część swojego programu społecznego. Pod koniec poprzedniej kadencji radni PO nie chcieli dodać inicjatywy uchwałodawczej do kompetencji rad dzielnic. – Jestem nowym człowiekiem, który chce pracować dla samorządu. Po wyborach na pewno wrócimy do tego postulatu – mówi dziś Jarosław Wałęsa.

Przed tygodniem Jarosław Wałęsa przedstawił pierwszą część swojego programu społecznego oraz Dominika Kwiatkowskiego z Nowoczesnej jako kandydata na swojego zastępcę do spraw polityki społecznej. Kolejny tydzień rozpoczął od prezentacji kolejnych postulatów, tym razem dotyczących dzielnic. Na placu Wybickiego we Wrzeszczu Dolnym towarzyszyli mu dzielnicowi radni Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Obok niego byli posłanka Nowoczesnej, dawniej radna dzielnicy Wrzeszcz Dolny, Ewa Lieder oraz Dominik Kwiatkowski.

„POTENCJAŁ RAD DZIELNIC”

Jarosław Wałęsa zaczął swoje wystąpienie od poruszenia tematu rozwoju dzielnic, który jego zdaniem, będzie jedną z głównych kwestii w kampanii wyborczej. – To właśnie w dzielnicach buduje się siłę każdego miasta i zadowolenie mieszkańców przenosi się na rozwój danego miejsca. Chciałbym przenieść nacisk z wielkich inwestycji na te mniejsze, dzielnicowe – mówił Jarosław Wałęsa. – W ostatnich miesiącach rozmawiałem z przedstawicielami wielu dzielnic i uważam, że to bardzo wartościowi ludzie. Nie wykorzystując ich potencjału nie będziemy mogli zrealizować tych postulatów. Zapraszam do Koalicji Obywatelskiej, której trzonem są Platforma Obywatelska i Nowoczesna, ruchy miejskie oraz lokalnych społeczników – dodał.

PIENIĄDZE NA RADY DZIELNIC ZAMIAST NA PORTAL MIEJSKI

Następnie Jarosław Wałęsa przeszedł do kwestii finansowania rad dzielnic. Po raz kolejny podniósł postulat zwiększenia ich budżetów o 8 zł na każdego mieszkańca. – Budżety na rady dzielnic są niewystarczające. W tej chwili są 4 zł na każdego mieszkańca. Możemy pokusić się o więcej. Podnosząc tę stawkę o 8 zł, nie wywrzemy wielkiego nacisku na budżet. Podnosząc stawkę do 12 zł można wyliczyć, że to kwota blisko 3,7 mln zł. Nie chcę być uszczypliwy, ale więcej wydajemy w tej chwili na portal promocyjny miasta. Wydaje mi się, że tutaj też można szukać oszczędności i przekazywać pieniądze tam gdzie są one potrzebne – zapowiedział Jarosław Wałęsa.

INICJATYWA UCHWAŁODAWCZA DLA RAD DZIELNIC

Europoseł Platformy Obywatelskiej chce również zwiększenia kompetencji rad dzielnic. Jego zdaniem powinny mieć one większą rolę w pracach nad miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Chce także, by miały możliwość inicjatywy uchwałodawczej. – Pieniądze to nie wszystko. Musimy pozwolić radnym dzielnicowym przygotowywać i inicjować uchwały, które będą mogli prezentować radnym miejskim. Chciałbym, żeby po wyborach powstał zespół, który będzie jednoczył radnych dzielnicowych i miejskich oraz urzędników, którzy będą potrafili sprostać sprawom dzielnic. W tej chwili mieszkańcy muszą zebrać 2000 podpisów pod inicjatywą uchwałodawczą. Uważam, że radni dzielnicowi powinni uzyskać kompetencje, które pomogą nam lepiej integrować miasto. Radni dzielnicowi nie mają bezpośredniego prawa wpływu na funkcjonowanie rady miasta. Uważam, że inicjatywa uchwałodawcza pozwoli na lepszą integrację. Chcę w ten sposób zachęcić mieszkańców do większego udziału w życia miasta.

„MUSIMY UCZYĆ SIĘ NA BŁĘDACH”

W kwietniu 2014 roku przy procedowaniu nowych statutów rad dzielnic, mający wiekszość w Radzie Miasta radni PO odrzucili postulaty społeczne o inicjatywie uchwałodawczej dla rad dzielnic. Pytamy kandydata co się zmieniło przez ten czas. – W tej chwili rozmawia pan ze mną, jestem nowym człowiekiem, który chce pracować dla samorządu. Po wyborach na pewno wrócimy do tego postulatu. Musimy uczyć się też na swoich błędach. Razem wszyscy musimy zakasać rękawy, żeby głos mieszkańca w dyskursie publicznym miał znaczenie – odpowiedział Jarosław Wałęsa.
– Bardzo cieszymy się z tego, że pan Jarosław Wałęsa jest otwarty na dialog z radami dzielnic. Liczymy na więcej oraz na to, że te pomysły zostaną wcielone w życie. Podniesienie trzykrotne stawek to danie radom dzielnic realnego wpływu na remonty i tworzenie małej infrastruktury w dzielnicach. Chcemy polepszyć wpływ rad dzielnic na zarządzanie miastem – mówił obecny na konferencji prasowej prezewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Brzeźno Cezary Śpiewak-Dowbór.

ODBUDOWA ZAUFANIA DO BUDŻETU OBYWATELSKIEGO

Jarosław Wałęsa oraz Ewa Lieder zapowiedzieli odbudowę zaufania do instytucji Budżetu Obywatelskiego w oczach mieszkańców. W ubiegłym roku wskutek błędu systemu informatycznego kilkadziesiąt tysięcy głosów mieszkańców zaginęło i na początku roku przeprowadzono powtórne dodatkowe głosowanie. Posłanka Ewa Lieder jest jedną z prekursorek idei Budżetu Obywatelskiego w Gdańsku, który został wprowadzony w mieście gdy była ona na czele Rady Dzielnicy Wrzeszcz Dolny.

– Musimy stosować zasadę jawności. Ona zawiodła w kwestii umowy z firmą, która tworzyła program. Do dziś nie mamy do końca wyjaśnionych kontrowersji dotyczących głosowania i ludzie mają prawo czuć się zawiedzeni, bo nie wiadomo do końca czy te projekty, które wygrały to te projekty, które naprawdę wybrali ludzie. Ważne by ludzie czuli, że ich głos jest traktowany poważnie – mówiła Ewa Lieder. – Musimy też bardziej ufać aktywistom miejskim, ludziom, którzy angażują się na rzecz miasta, a nie traktować ich podejrzliwie i zarzucać im, że chcą komuś dokopać. To jest nasze wspólne miasto i chcemy dbać o nie razem. Życie Gdańska toczy się w dzielnicach. To tutaj we Wrzeszczu zaczął się Budżet Obywatelski. Dzięki radnym udało się to świetne narzędzie partycypacji wnieść na wyższy poziom – dodała posłanka Nowoczesnej. Ewa Lieder nawiązała w ten sposób do działań aktywistów Rowerowej Metropolii, którzy zwrócili uwagę na zaginięcie głosów w wynikach Budżetu Obywatelskiego 2018.

– Najpierw będziemys tarali się odbudować to zaufanie stopami – idąc od drzwi do drzwi. Trzeba przyglądać się temu jak skonstruowane są takie programy. Nie można dopuścić by problemy techniczne wpłynęły źle na działanie tak szczytnej idei. Będziemy się starali żeby nie dopuścić do powtórzenia tej sytuacji, bo to byłoby niewybaczalne – dodał Jarosław Wałęsa.

WSPARCIE DOMÓW SĄSIEDZKICH
Kandydat na wiceprezydenta do spraw polityki społecznej Dominik Kwiatkowski mówił o potrzebie wzmocnienia domów sąsiedzkich. – Dziś w Gdańsku mamy 17 domów i klubów sąsiedzkich, które naszym zdaniem w Gdańsku są niedofinansowane. Jeżeli wskażemy na kwoty to zobaczymy, że średnio jeden otrzymuje 50 tys. rocznie. To zdecydowanie za mało, bo miesięczny koszt dofinansowania wynosi 4 tys. zł. Chcielibyśmy zwiększyć liczbę domów i klubów sąsiedzkich oraz dofinansować je wsparciem blisko 200 tys. zł. Oczekiwania mieszkańców wobec domów sąsiedzkich są ogromne, bo wykonują one świetną robotę – mówił Dominik Kwiatkowski.

W kolejnych tygodniach Jarosław Wałęsa ma przedstawić następne punkty programowe oraz przykłady inwestycji dzielnicowych, które chciałby zrealizowac.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj