Są też szkoły, które do strajku nie przystąpiły. Jedną z nich jest Pozytywna Szkoła Podstawowa w Gdańsku-Kokoszkach. Lekcje odbywają się tam zgodnie z planem, bez żadnych problemów. Frekwencja jest bardzo dobra. Uczy się tutaj ponad 1200 uczniów. Mimo że to szkoła publiczna, strajku nie ma. Nauczyciele, którzy tutaj pracują, nie podlegają pod karty nauczyciela.
– Dziś pracujemy tak, jak w każdy inny dzień, zgodnie z planem zajęć. Jeśli strajk przedłuży się do poniedziałku, kiedy planowane są egzaminy ósmoklasistów, mogą pojawić się kłopoty, natomiast przygotowujemy się na taką ewentualność. Wówczas do prac w komisji zostaną powołani inni nauczyciele, pracujący w naszych placówkach. Muszą też jednak dołączyć nauczyciele z placówek innych. Nie ma problemów z powołaniem członków zespołu, jeśli chodzi o pracowników z naszej szkoły, bo my nie strajkujemy, natomiast do mojej komisji powinni dołączyć nauczyciele z innych szkół, które w tej chwili strajkują. Już dzisiaj dostaję sygnał od dyrektorów, że może pojawić się problem, aby ich pracownicy pojawili się na naszych egzaminach. Stąd planujemy rozwiązanie alternatywne, czyli sięgniemy po nauczycieli, którzy pracują w naszych przedszkolach – mówił dyrektor szkoły, Sebastian Krawczyk.
W Pozytywnej Szkole Podstawowej w Gdańsku-Kokoszkach pracuje 114 nauczycieli. Obecność dzisiaj niemal stuprocentowa.