– Oczywiście mierzyliśmy w zwycięstwo, ale jestem przekonany, że mamy zwycięstwo na Pomorzu – powiedział w niedzielę wieczorem lider pomorskiej listy Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego, eurodeputowany Janusz Lewandowski. – Pomorze to jest region, który nie dał się oszukać w 2015 r. i na pewno był w tej chwili regionem zwycięstwa Koalicji Europejskiej. To mnie cieszy. Niech to będzie zadatek na wybory parlamentarne – powiedział dziennikarzom Lewandowski.
– Można było mieć bardziej europejską kampanię, ale Jarosław Kaczyński uciekał z terenu dla siebie niewygodnego w kiełbasę wyborczą krajową i w rozmaite rzeczy nie na temat. Taka była jego strategia kampanii europejskiej, aby nie była na tematy europejskie, lecz krajowe. W tym sensie musieliśmy za nim nadążać – dodał Lewandowski.
Ostatni na pomorskiej liście KE europoseł Jarosław Wałęsa jest przekonany, że Koalicja Europejska wygrała na Pomorzu ze „znaczącą przewagą”.
– Więc tutaj na Pomorzu nasza lista zrobiła wszystko, żeby ten wynik nie tylko powtórzyć, ale także wzmocnić i z tego należy się cieszyć. Oczywiście w skali kraju, wygląda to trochę inaczej, ale ten wynik nie jest jeszcze końcowy. Wiadomo, że wielkie miasta chodzą na głosowania stosunkowo późno, więc może dwa dodatkowe punkty uda się jeszcze uzyskać – ocenił.
Kiedy na ekranach telewizorów pojawiła się informacja, że jeden z mandatów zdobyła Magdalena Adamowicz, wdowa po prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu, jej zwolennicy wpadli w euforię i zaczęli głośno skandować „Magda”.
– Czekamy oczywiście na oficjalne wyniki, ale bardzo się cieszę, bo zależy mi na tym, żeby Europa była zjednoczona, a Polska miała w niej silną pozycję (…) Odbieram to także jako poparcie dla tej idei, dla tej społecznej akcji, którą zaczęłam, żeby wyobrazić sobie świat bez nienawiści. Wierzę, że możliwe są zmiany, wierzę, że Polacy potrzebują zmian – powiedziała dziennikarzom Adamowicz.
Wałęsa pytany o to, czy może stracić mandat, powiedział: – Jeszcze nic nie wiadomo, trzeba poczekać na końcowe wyniki. Pamiętam, że pięć lat temu też nie miałem mandatu aż do wtorku, kiedy były oficjalne wyniki, więc ze spokojem do tego podchodzę – dodał.
– Gratuluję Magdzie i na tym na razie zakończę swoje komentarze – powiedział Lewandowski.