Na termometrach słupki poszyły znacznie w górę. Dzień jest coraz dłuższy, a słońce miło rumieni naszą skórkę. To znak, że spokojnie można biegać na krótko i lekko. Jednak za nim swobodnie będziecie hasać w upalne dni po alejkach biegowych, przedstawiamy kilka ważnych porad – jak biegać latem, aby nie zrobić sobie krzywdy.
O jakiej porze biegać?
Najlepiej wczesnym rankiem, ponieważ nie ma jeszcze takiego skwaru jaki panuje w letnie upały. Jeśli nie możemy biegać rano, to zostaje wieczór. Nigdy nie biegajmy między 12:00, a 16:00, gdy słońce najbardziej pali, bo dla każdego takie słoneczne wybieganie może się skończyć tragicznie.
Ubranie
Czapeczka – ile razy słyszeliście w dzieciństwie, aby nie wychodzić z gołą głową na słońce? Zapewne sporo. W bieganiu jest tak samo. Grzeje słońce, ubierajmy nakrycie głowy. Ważne, aby nie była to zwykła czapeczka z daszkiem, tylko z cienkiego materiału odparowującego pot.
Koszulka – w najcieplejsze dni najlepiej biegać w bezrękawniku. Jeśli ktoś nie lubi, to oczywiście biegamy w koszulce technicznej, która gwarantuje nam wydostawanie się ciepła na zewnątrz. Pamiętajmy, aby koszulkę nigdy nie wkładać do spodenek, jak to robią piłkarze. Tylko niepotrzebnie zapocimy sobie dodatkowe części ciała.
Spodenki – ważne, aby były z lekkiego, przewiewnego i oddychającego materiału. Dzięki temu podczas biegania, mamy większą swobodę ruchów.
Skarpetki – to podstawa każdego biegacza. Nigdy nie biegajmy bez skarpetek, bo może się to zakończyć naprawdę niewesoło. W czasie biegu stopy pocą się niemiłosiernie i skarpetki wchłaniają wydzielaną wodę. W ten sposób zapobiegamy obtarciom na skórze stóp.
Płyny
Im większy upał, tym bardziej się pocimy. Oczywiście to nic złego, bo pocenie się jest czymś normalnym. Chroni nasz organizm przed przegrzaniem.
Podczas godzinnego wysiłku fizycznego w czasie wysokiej temperatury, możemy wypocić nawet 2-3 litry wody i raczej nie trzeba nikomu przypominać, że zbyt duża utrata wody, może być niebezpieczna dla naszego organizmu, co w konsekwencji prowadzi do odwodnienia.
Co robić, aby uniknąć po treningu odwodnienia? W gorące dni popijamy napoje długo przed treningiem. Jeśli idziemy na długie wybieganie, to podstawą jest posiadanie pasa z bidonem. Nie biegnijmy z butelką w ręku, bo to tylko uniemożliwia utrzymanie prawidłowej sylwetki.
W czasie biegu popijmy co 15-20 minut, nawet jeśli nie jesteśmy spragnieni. Wystarczy kilka łyków. Podobnie czynimy po powrocie z treningu do domu. Nie wypijamy od razu całej butli napoju, tylko co kilkanaście minut łyczków po 50-100 ml. Dzięki temu płyn nie zostanie wydalony z organizmu.
A co pić? Przede wszystkim napoje izotoniczne. Ważne, aby zawierały one od 4 do 8% glukozy, czy innych cukrów prostych.
Warto dodać, że Jerzy Skarżyński poleca również, aby w upalny dzień dwie godziny przed startem w zawodach, wziąć zimy prysznic!
Najważniejszy jednak podczas biegania jest zdrowy rozsądek. Jeśli źle się czujemy, gdy temperatura wskazuje na zewnątrz ponad 20 kresek, a chcielibyśmy wyjść pobiegać, lepiej przełożyć trening na następny dzień, bo wtedy o zasłabnięcie nie trudno.
*Tekst oparty na podstawie książki – Z Biegiem Przez Życie, autorstwa Jerzego Skarżyńskiego.