Trenują w Lechii Gdańsk bez jedzenia i picia. „Muszą przetrwać ten miesiąc”

Od świtu do zmierzchu bez posiłku i wody. Tak do nowego sezonu ekstraklasy przygotowują się dwaj czeczeńscy piłkarze Lechii Gdańsk. Zaur Sadajew i Adłan Kacajew są wyznawcami islamu. Zgodnie z Koranem obowiązuje ich Ramadan, czyli ścisły post. Ramadan to jeden z pięciu filarów wiary muzułmanów. Określa on kategoryczny zakaz spożywania posiłków i picia wody od świtu do zmierzchu. Post według islamu, to jeden ze sposobów na uniknięcie kary, którą w wiernych może wymierzyć Allah. W ciepłych dniach, kiedy termometry wskazują maksymalne temperatury, wierny może spłukać gardło wodą. Tak od 28 czerwca wygląda codzienność dwóch piłkarzy Lechii Gdańsk – Zaur Sadajew i Adłan Kacajew.

Według pomocnika gdańskiego klubu Macieja Makuszewskiego, który z Czeczenami występował w rosyjskim Tereku Grozny, Ramadan często ma duży wpływ na przygotowanie zawodników do nadchodzącego sezonu. – Zaur trenuje normalnie z zespołem, więc te obciążenia są naprawdę wysokie. Po kilku dniach sam przyznał, że musi zrobić kilka dni przerwy, bo czuje się bardzo słabo. W przypadku Adłana nie jest aż tak źle, ponieważ boryka się on z drobną kontuzją i nie trenuje z pełnymi obciążeniami. Muszą przetrwać ten miesiąc i wszystko będzie w porządku, tłumaczy Makuszewski.

Dla Czeczenów religia to bardzo ważny element życia, a jak mówi Makuszewski, w klubowej szatni raczej się o niej nie rozmawia. – O religii nawet nie ma co tutaj wspominać. Niedawno, ktoś o niej wspomniał i zarówno Sadajew jak i Kacajew bardzo się poruszyli i obrazili.

Ramadan trwa do 29 lipca. W tym czasie piłkarze Lechii Gdańsk rozegrają dwa spotkania. 19 lipca biało-zieloni zmierzą się w Białymstoku z Jagiellonią, 25 lipca na własnym stadionie podopieczni Joaquima Machado podejmą Podbeskidzie Bielsko Biała.

wl/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj