Doskonały Lotos Trefl pokonuje wicemistrzów Polski

Po fantastycznym spotkaniu Lotos Trefl Gdańsk pokonał w Gdynia Arena wicemistrzów Polski Asseco Resovie Rzeszów 3:2. Dla gdańszczan, to pierwsze punkty zdobyte w historii starć z rzeszowianami. Spotkanie, choć rozgrywane w Gdynia Arena, cieszyło się ogromnym zainteresowaniem ze strony kibiców. Na trybunach hali zasiadł komplet 4.5 tysiąca widzów. Ci, którym udało się zdobyć wejściówkę na to spotkanie, obejrzeli fantastyczne widowisko, w którym nie zabrakło emocji i dramatycznych zwrotów akcji. 

Mecz lepiej rozpoczęli gdańszczanie, którzy na pierwszą przerwę techniczną schodzili z prowadzeniem 8:4. Doskonale w szeregach żółto-czarnych spisywał się Mateusz Mika, który już na początku partii zdobył asa serwisowego. Przewaga gospodarzy rosła z każdym fragmentem pierwszego seta. Na drugiej przerwie technicznej podopieczni Andrea Anastasiego prowadzili już różnicą sześciu punktów. Do pracy wzięli się jednak wicemistrzowie Polski, który zmniejszyli dystans do dwóch punktów. Wtedy o czas poprosił Anastasi i przyniosło to oczekiwany efekt w postaci wygranego seta do 20. 

W drugiej partii sytuacja na parkiecie odwróciła się diametralnie. Na parkiecie dominował tylko zespół z Rzeszowa, który już na początku seta wyrobił bezpieczną przewagę czterech punktów. Mimo walki, gdańszczanie przegrali drugą partię do 22. 

Sytuacja na parkiecie zmieniała się jak w kalejdoskopie. W trzeciej partii znów dominowali gdańszczanie, którzy wykorzystywali nawet najmniejsze błędy wicemistrzów Polski. Żółto-czarni wygrali tego seta do 16, co dla gości było najwyższą przegraną w tym sezonie Orlen Ligi. 

Po druzgocącej porażce w trzecim secie wyraźnie podrażnieni goście wzięli się za odrabianie strat. Gra gdańszczan nie wyglądała dobrze i w środkowej fazie seta podopieczni Andrea Anastasiego przegrywali różnicą ośmiu punktów. To zwiastowało, że kibice zgromadzeni w Gdynia Arena obejrzą tie-breaka.

I tak też się stało. W tie-breaku dzięki fantastycznej postawie Murphyego Troya na zagrywce gdańszczanie mogli świętować historyczne zwycięstwo.

lus 
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj