Stoczniowiec gorszy od Cracovii

Hokeiści MH Automatyka Stoczniowiec 2014 mimo dużych ambicji i ogromnej walki przegrali z Cracovią Kraków 1:9. Jedyną bramkę dla gdańszczan strzelił 19-letni Michał Sochacki. Hokeiści Cracovii do Gdańska przyjechali w roli murowanych faworytów. Dla gdańszczan mecz o awans do final four Pucharu Polski miał być poligonem doświadczalnym na tle ekstraklasowego przeciwnika. Hokeiści „Stoczni” mecz zaczęli bez skrupułów i dzięki ambitnej walce przez prawie całą pierwszą tercje utrzymywali bezbramkowy remis. Doskonale w bramce gospodarzy spisywał się Arnold Szymczewski, który powstrzymywał zmasowane ataki Cracovii. 

Pierwszą bramkę przyjezdni zdobyli dopiero w 17. minucie za sprawą trafienia Adriana Kowalówki. Stoczniowiec grał wtedy w osłabieniu. Minutę później było już 1:1. Świetną akcję Kulczyka wykończył Michał Sochacki. Tuż po przerwie festiwal strzelecki rozpoczął Louis Liotti, który w 24. minucie dał prowadzenie Cracovii. 

Mimo wysokiej porażki, Stoczniowiec zasługuje na pochwały. W bramce doskonale spisywał się Szymczewski, który wspierany był przez dobrze dysponowanych Marka Wróbla i Jakuba Stasiewicza w ataku. Gdańszczanie w rozgrywkach pierwszej ligi, mimo plagi kontuzji, która przewinęła się przez zespół, pozostają w walce o awans do ekstraklasy. Kolejną przeszkodą na tej drodze będzie Legia Warszawa, z którą podopieczni Krzysztofa Lehmanna i Janusza Bochińskiego zmierzą się w najbliższą sobotę i niedziele w hali Olivia.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj