Mila z pierwszą bramką w Lechii Gdańsk. Biało-zieloni pną się w górę tabeli

Lechia Gdańsk po bramce Sebastiana Mili wygrała drugie spotkanie z rzędu. Tym razem podopieczni Jerzego Brzęczka zostawili w pokonanym polu Pogoń Szczecin. Lechia przeważała od początku spotkania i z każdą minutą znajdowała się coraz bliżej bramki Radosława Janukiewicza. Blisko zdobycia bramki był bardzo aktywny tego dnia Antonio Colak, który w porównaniu z poprzednimi spotkaniami wyszedł w pierwszej jedenastce. Świetne spotkanie rozegrał Sebastian Mila, który od początku kreował grę w środku pola. Dzięki jego doskonałym dośrodkowaniom z rzutów wolnych i rożnych biało-zieloni byli bardzo blisko zdobycia otwierającej bramki. 

To czego nie udało się zrobić kolegom Mili, zrobił on sam. W 19. minucie po świetnej asyście Grzegorza Wojtkowiaka, Mila wyszedł sam na sam z Janukiewiczem i spokojnie przymierzył w lewy róg bramki szczecińskiego bramkarza. 

Po raz kolejny nie zawiodła defensywa Lechii. Jakub Wawrzyniak, Rafał Janicki, Gerson i Grzegorz Wojtkowiak nie pozwalali na zbyt wiele piłkarzom Pogoni. Jednocześnie Wawrzyniak i Wojtkowiak znacząco polepszyli grę w ofensywie biało-zielonych dzięki rajdom po obu stronach boiska. 

Lechia na wiosnę nadal jest niepokonana. Dzięki zwycięstwu nad Pogonią, podopieczni Jerzego Brzęczka awansowali na 7. miejsce w tabeli i tracą zaledwie jeden punkt do szóstej Wisły Kraków. 

Kolejne spotkanie, biało-zieloni rozegrają przed własną publicznością. Przeciwnikiem gdańszczan będzie drużyna Górnika Zabrze. 

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj