Mila: Cieszę się, że Paixao dołączył do Lechii. Z nim będzie łatwiej

Bliźniacy Marco i Flavio Paixao zostali nowymi piłkarzami Lechii Gdańsk. Marco już od rundy wiosennej będzie reprezentował biało-zielone barwy, zaś Flavio do gdańskiej drużyny dołączy 1 lipca. Portugalscy bracia występowali razem w drużynie Śląska Wrocław. Marco latem poprzedniego roku odszedł do Sparty Praga, zaś Flavio w barwach Śląska strzelił 5 bramek w 21 spotkaniach, w rundzie jesiennej. Współpracę z Marco Paixao dobrze wspomina Sebastian Mila.

BĘDZIE ŁATWIEJ

Obaj piłkarze we wrocławskim zespole występowali w sezonie 2013/2014 oraz w rundzie jesiennej rozgrywek 2014/2015. – Cieszę się, że Marco trafił do naszej drużyny. Sam go zresztą do tego wcześniej namawiałem. Świetnie nam się razem współpracowało na boisku i myślę, że teraz będzie podobnie. Z Marco w składzie będzie nam się grało łatwiej i zyskamy nowe możliwości gry w ofensywie – wyjaśnia Mila.

– Nie jest prawdą, że miałem z Marco jakiś konflikt w Śląsku. To, że przejął ode mnie opaskę kapitańską jest normalną rzeczą i nikt się na to nie obrażał. Ja też przejąłem rolę kapitana Lechii od Mateusza Bąka, a potem Maciek Makuszewski ode mnie. Takie jest życie piłkarza – dodał pomocnik biało-zielonych,

ZROBIŁEM RACHUNEK SUMIENIA

Poprzedniej rundy Sebastian Mila nie mógł zaliczyć do udanych. Za kadencji Jerzego Brzęczka reprezentant Polski regularnie pojawiał się na boisku, ale gdy trenerem biało-zielonych został Thomas von Hessen, Mila musiał obserwować mecze z perspektywy trybun bądź ławki rezerwowych.

W rundzie wiosennej będzie lepiej, deklaruje piłkarz. – Po jesieni zrobiłem rachunek sumienia i cieszę się, że za miesiąc wracamy do gry. Mam nadzieję, że tak jak w tamtym sezonie wiosna będzie lepsza od jesieni, przede wszystkim jeśli chodzi o zdobywane punkty. W ubiegłym roku było sporo meczów, w których byliśmy lepsi od rywali, a kończyliśmy je bez wygranej. Teraz musi się to zmienić – przekonuje Mila. – Ja zawsze gram o najwyższe cele i tak samo będzie na wiosnę. Ten cel to europejskie puchary dla Lechii. Będzie on trudny dla zrealizowania, ale nie jest niemożliwy. Poza tym tylko przez dobrą grę w klubie mam szansę spełnić swoje marzenie, jakim jest wyjazd na Euro 2016 – kończy pomocnik gdańskiego zespołu.

Wojciech Luściński

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj