Nowy trener Lechii: Nie będę biegać, machać rękoma, gwizdać i pokazywać co mają robić. Zawodnicy muszą wiedzieć to sami

Piotr Nowak po 26 latach wraca do Polski. W środę Lechia Gdańsk poinformowała, że 51-letni szkoleniowiec będzie nowym trenerem gdańskich piłkarzy. Wielokrotny reprezentant Polski poprowadził środowej zajęcia, a już w czwartek wyruszy z drużyną na zgrupowanie do Turcji. Nowak największe sukcesy jako piłkarz osiągał w Zawiszy Bydgoszcz i niemieckim TsV 1860 Monachium. Karierę zakończył w barwach amerykańskiego Chicago Fire. W Stanach Zjednoczonych rozpoczął także karierę trenerską. Z D.C United zdobył w pierwszym sezonie mistrzostwo kraju. Prowadził także reprezentację Stanów Zjednoczonych U-23 i był asystentem w pierwszej reprezentacji.

POWRÓT DO OJCZYZNY PO 26 LATACH

O tym, że Nowak zostanie nowym szkoleniowcem Lechii Gdańsk wiadome było już od soboty. 51-letni szkoleniowiec pojawił się w roli gościa na halowym turnieju Amber Cup, w którym udział brali udział również biało-zieloni. Dopiero w środę Nowak otrzymał stosowne dokumenty, które pozwalają mu na pracę w Polsce. Jak podkreśla, cieszy się z powrotu do ojczyzny. – Rzucało mnie w różne strony świata, ale jestem szczęśliwy, że wróciłem do Polski – mówił Nowak na swojej pierwszej konferencji prasowej. – Powrót do kraju i podjęcie pracy w Lechii to dla mnie duże wyzwania, ale nie boje się ich, a wręcz przeciwnie, bardzo je lubię. Już na początku mojej pracy mogę powiedzieć, że potencjał zawodników jest ogromny. Wiem, czego brakuje naszej drużynie, by grać lepiej niż jesienią. Śledziłem na bieżąco to, co działo się w polskiej Ekstraklasie, oglądałem spotkania Lechii, więc mam wiedzę na ten temat.

Co będzie należało do obowiązków trenera? – Moim zadaniem będzie ustabilizować formę moich zawodników na wysokim poziomie i przekonać ich do tego, że są w stanie osiągać sukcesy, których każdy z nich jest bardzo głodny. Na pewno nie przyszedłem do gdańskiego klubu w charakterze sapera. Tutaj nie trzeba rozbrajać żadnych min, tylko wesprzeć chłopaków przede wszystkim pod względem mentalnym. Tak, aby zaczęli spełniać nadzieje, jakie są w nich pokładane – dodał Nowak, który najbliższy czas spędzi na intensywnej pracy ze swoimi podopiecznymi na obozie w tureckim Side.

PIŁKARZE MAJĄ WIEDZIEĆ JAKIE SA ICH OBOWIĄZKI

– Zdążyłem już poznać nieco swoich zawodników, ale teraz będę miał więcej czasu, by z każdym z nich porozmawiać, poznać ich oczekiwania, dobre strony, ale i braki każdego z nich. Na pewno będziemy musieli poprawić naszą grę, która musi być lepsza od tego, co zespół prezentował jesienią. Chciałbym, by na wspólnych treningach każdy z piłkarzy poznał dokładnie moją filozofię, bym na meczach nie musiał cały czas biegać, gwizdać, machać rękoma i pokazywać co mają robić. Moi zawodnicy muszą wiedzieć, co mają robić na boisku i jakie mają zadania do wykonania. Dlatego będę wymagał od nich pełnej koncentracji na treningach. Czas na zajęciach muszą w pełni poświęcić na piłkę, wszystko inne powinno zostać za drzwiami szatni – przekonywał Nowak.

LICENCJA PRZEDE WSZYSTKIM

– Już od dawna miałem w planach wyrobienie licencji UEFA Pro, jednak dotychczasowe obowiązki w reprezentacji USA i klubach MLS uniemożliwiały mi skończenie kursu. Dlatego jestem wdzięczny Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, który wyszedł naprzeciw moim oczekiwaniom i wydał zgodę na pracę w Ekstraklasie. Teraz będę mógł pracować i jednocześnie zakończyć kurs, dzięki któremu na pewno poszerzę swoją trenerską wiedzę – przyznał Nowak.

Wojciech Luściński

Pierwszy trening pod wodzą nowego trenera Lechii
lechia.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj