„Gdańsk jest ważnym punktem na sportowej mapie Europy”. Podsumowujemy ME w ERGO Arenie

25 tysięcy fanów piłki ręcznej odwiedziło ERGO Arenę przez trzy dni meczowe ME. Dominacja Duńczyków była absolutna. Dotyczyło to zarówno trybun, jak i parkietu. Poszczególne mecze oglądało od 6 do prawie 9 tysięcy kibiców.

Zainteresowanie potyczkami Duńczyków, Rosjan, Węgrów i Macedończyków przekroczyło najbardziej optymistyczne szacunki.

DOMINACJA DUŃCZYKÓW

Ręce zacierał szef EHF EURO 2016. Marcin Herra. – Wygrałem wszystkie zakłady. Jeszcze rok temu znajomi przekonywali, że 2-3 tysiące widzów na trybunach ERGO Areny to szczyt możliwości. Ja od początku zakładałem, że 70 procent miejsc z puli 9 400 będzie zajętych i miałem racje. Gdańsk jest ważnym miejscem na sportowej mapie Europy. Finały piłkarskich, siatkarskich ME, Liga Światowa siatkarzy, teraz mistrzostwa piłkarzy ręcznych z rekordami frekwencji tylko to potwierdzają.

Ponad 3 tysiące Duńczyków, kilkuset Rosjan oraz zorganizowane grupy kibiców z Węgier i Czarnogóry nadały imprezie wyjątkowego kolorytu. Fiesta zaczynała się wczesnym popołudniem, a kończyła rankiem. Ręce zacierali restauratorzy i hotelarze także z Sopotu, choć to Gdańsk był gospodarzem imprezy.

TRYBUNY NASZPIKOWANE VIPAMI

W dobrym tonie było pokazanie się na trybunie VIP. Dostrzegliśmy tam prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce , szefa PKOL Andrzeja Kraśnickiego, honorowego prezesa ZPRP – prof. Janusza Czerwińskiego, byłego prezesa PZPN – Michała Listkiewicza, sędziego piłkarskiego, który wybiera się do Francji na EURO Tomasza Musiała i znakomitego piłkarza oraz trenera Daniela Waszkiewicza, który m.in dzielił się komentarzami z Radiem Gdańsk.

Kolejne „radiowe akcenty” to Anita Kobylińska i Tomek Galiński, którzy organizując doping tworzyli oprawę meczową. Najbardziej oryginalnym ugrupowaniem kibicowskim byli Vikingowie, którzy w pełnym rynsztunku przyjechali… z Bydgoszczy.

KIEDY KOLEJNA IMPREZA?

Dominowały barwy biało-czerwone, z Gdańska wysyłaliśmy sygnał wsparcia dla naszej drużyny narodowej. Biel i czerwień to także barwy Duńczyków, z którymi sympatyzowała większość rodzimych kibiców. Goście z północy, którzy w ERGO Arenie czuli się jak u siebie, nie zawiedli.

Kilkanaście minut po zakończeniu ostatniego meczu zaczął się demontaż scenografii przygotowanej na EURO. Rano hala odzyskała tożsamość. W tej chwili trwają już prace adaptacyjne do sobotniego koncertu. W ERGO Arenie wystąpi Andrea Bocelli. A kiedy wielka impreza sportowa? Na horyzoncie pojawiły się MŚ w piłce ręcznej, które zorganizujemy wspólnie ze Szwecją. Ale to dopiero w 2023 roku.

Cała rozmowa z szefem EHF EURO 2016 – Marcinem Herrą

 

Włodzimierz Machnikowski/Sylwester Pięta

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj