Energa Czarni Słupsk i Asseco Gdynia będą walczyć o medale mistrzostw Polski koszykarzy. Słupszczanie w ostatnim meczu sezonu zasadniczego pokonali AZS Koszalin 89-75.
Dziwne to było spotkanie, bo po dwudziestu minutach słupszczanie prowadzili 59-29, by w trzeciej kwarcie oddać zupełnie inicjatywę gospodarzom.
„NIE MÓWMY NIC O TRZECIEJ KWARCIE”
– Co mogę powiedzieć dobrego o trzeciej kwarcie? Nic, lepiej o niej zapomnijmy – mówił po meczu trener Energa Czarnych Słupsk Donaldas Kairys.
Ostatecznie dzięki również zagranej czwartej kwarcie słupszczanie wywieźli z Koszalina zwycięstwo i pewnie zakończyli sezon na piątym miejscu. By zagrać w półfinale muszą w serii do trzech zwycięstw pokonać Polski Cukier Toruń, który zajął czwarte miejsce i ma przewagę parkietu w serii ćwierćfinałowej.
„U SIEBIE GRAMY LEPIEJ”
– Musimy wygrać co najmniej jeden mecz na wyjeździe, bo u siebie gramy znacznie lepiej. Jeśli wywieziemy z Torunia choć jeden wygrany mecz, będzie to duży sukces – mówił skrzydłowy Energa Czarnych Słupsk Grzegorz Surmacz.
Pierwszy mecz w Toruniu słupszczanie grają już w czwartek. Asseco Gdynia dzięki zwycięstwu nad Siarką Tarnobrzeg 72-54 zajęło ósmą pozycją po sezonie zasadniczym i w ćwierćfinale gdynianie zagrają do trzech zwycięstw z Mistrzami Polski Stelmetem Zielona Góra. Pierwszy mecz również w najbliższy czwartek.
Przemysław Woś/amo