Piłkarze Chojniczanki staną dziś przed szansą awansu do 1/4 finału Pucharu Polski. Zespól z Pomorza podejmie Wisłę Kraków. Chojniczanka w drodze do 1/8 finału PP wyeliminowała Kotwice Kołobrzeg (3:2) strzelając zwycięskiego gola w 90 minucie i Stal Mielec (2:0). W pierwszej lidze w 10 meczach doznała tylko jednej porażki i jest wiceliderem tabeli ze stratą dwóch punktów do prowadzącego Zagłębia Sosnowiec, które z PP wyeliminowała Wisła. Na własnym boisku Chojniczanka ma bilans 3 zwycięstw i 3 porażek.
– Wisła to bardzo utytułowany zespół. Czeka nas bardzo trudne spotkanie, ale uważam, że nie jesteśmy bez szans. Przed takim meczem nikogo nie trzeba dodatkowo mobilizować. Myślę, że czeka nas ciekawe widowisko, mówił na konferencji prasowej trener Maciej Bartoszek.
OPTYMIZM W CHOJNICACH
W Chojnicach wierzą, że drużyna utrzyma dobrą dyspozycje także podczas spotkania z Wisłą. Jeśli zespół Macieja Bartosza wyeliminuje ,,Białą Gwiazd,, powtórzy historyczne osiągniecie z poprzedniego sezonu i ponownie zamelduje się w ćwierćfinale Pucharu Polski.
– Cieszymy się mamy możliwość zagrania z Wisłą. Na takie mecze niektórzy czekają latami. W poprzednim roku udało nam się ściągnąć Legie teraz Wisłę. Cieszymy się, że stadion nam się powiększył na ten mecz. Fajnie będzie zagrać przeciwko Mączyńskiemu, Głowackiemu czy Boguskiemu. Liczymy, że kibice nam pomogą, mówi Paweł Zawistowski.
REKORDOWA FREKWENCJA
Dziś w Chojnicach można spodziewać się rekordowej frekwencji. Na stadionie przy ulicy Mickiewicza stanęła dodatkowa trybuna na 700 miejsc. W sumie spotkanie ma obejrzeć prawie 4 tysiące kibiców.
Szansa na awans jest bardzo duża. Do Chojnic przejechał ostatni zespół ekstraklasy. Wisła co prawda to czterokrotny zdobywca PP i trzynastokrotny mistrz kraju, ale w tym sezonie przeżywa poważny kryzys. W klubie po zmianie właściciela nadal brakuje spokoju i stabilizacji. Zawodnicy są bez formy. Wisła w Lotto Ekstraklasie wygrała tylko 2 mecze.
Jeśli Chojniczanka wygra z Wisłą , w ćwierćfinale trafi na Lecha Poznań.