Świetny mecz Bytovii w Pucharze Polski. Bramka Abbotta szansą dla Arki

Drutex Bytovia Bytów zwycięża w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Polski przeciwko Arce Gdynia. Gospodarze pokonali we wtorek piątą drużynę ekstraklasy 2:1. Bramki dla gospodarzy strzelali Janusz Surdykowski i Jakub Bąk, a dla Arki honorowe trafienie zaliczył Paweł Abbott.  Na początku wtorkowego starcia więcej do powiedzenia miała Arka, która w początkowym kwadransie zamknęła gospodarzy na ich połowie. Poczynania bytowian ograniczały się jedynie do nielicznych kontr, a bardzo aktywny na lewym skrzydle Klichowicz często łapany był na pozycji spalonej. 

POCZĄTEK DLA ARKI

W 12. minucie Arka miała świetną okazję do zdobycia bramki. Doskonale przed polem karnym zachował się Mateusz Szwoch, który dograł do Dariusza Zjawińskiego, ale napastnik Arki po mocnym strzale trafił jedynie w poprzeczkę bramki Gerarda Bieszczada. To by było na tyle, jeżeli chodzi o dobre akcje przeprowadzone przez gdynian w pierwszej połowie pucharowego starcia. 

BYTOWSKA DOMINACJA

Do głosu coraz częściej zaczęła dochodzić Bytovia, która w 29. minucie wyszła na prowadzenie. Świetną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Klichowicz, który wygrał pojedynek biegowy z Tadeuszem Sochą, tuż sprzed linii końcowej dograł piłkę w pole karne, a tam nogę dołożył Janusz Surdykowski i pokonał Steinborsa. Bytovia miała mecz pod kontrolą. Arce brakowało sił, ale przede wszystkim pomysłu jak zaskoczyć dobrze ustawionych gospodarzy. Tuż przed przerwą na 2:0 mógł podwyższyć Kamiński, ale piłka uderzyła w poprzeczkę. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 1:0. 

ABBOTT DAŁ NADZIEJĘ

W drugiej części gry, Arka prowadziła grę. Bytovia była jednak śmiertelnie groźna z kontrataku. Jedynie niedokładność i rozkalibrowane celowniki piłkarzy z Bytowa uchroniły zespół Grzegorza Nicińskiego przed utratą większej ilości bramek. Bytovia grała do końca. W 82. minucie było już 2:0. Kolejny raz w głównej roli wystąpił Klichowicz, który zszedł na prawe skrzydło, dograł do wchodzącego w pole karne Jakuba Bąka, a ten precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie Bytovii. Trzy minuty później Arka strzeliła bramkę kontaktową. W zamieszaniu w polu karnym gospodarzy do futbolówki dopadł Paweł Abbott i pokonał Gerarda Bieszczada. Jednak tylko na tyle było stać gdynian, którzy musieli uznać wyższość Drutex Bytovii i przegrali w pierwszym pucharowym pojedynku 1:2. 

Rewanż 30 listopada w Gdyni. 

Wojciech Luściński
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj