Vistal Gdynia wygrał na wyjeździe z KPR-em Gminy Kobierzyce i zdobył fotel lidera PGNiG Superligi Kobiet. Gdynianki wyprzedziły MKS Selgros po tym, jak lublinianki przegrały z Kram Startem Elbląg.
MECZ POD KONTROLĄ
Vistal od początku kontrolował przebieg meczu. Co prawda pierwsze pięć minut należało do gospodyń, ale przyjezdne szybko zdobyły prowadzenie, którego nie oddały do końca spotkania. Po kwadransie prowadziły już 8:5, a na przerwę schodziły przy wyniku 15:8.
Po zmianie stron gdynianki nie forsowały tempa, tylko utrzymywały wypracowaną przewagę i spokojnie czekały na koniec meczu. Ani przez moment nie pozwoliły rywalkom uwierzyć w możliwość odwrócenia losów meczu i zasłużenie wygrały 28:21.
Vistal awansował na pierwsze miejsce w tabeli i ma punkt przewagi nad Metraco Zagłębiem Lubin, a dwa nad Kram Startem Elbląg oraz MKS-em Selgros Lublin.
KPR Gminy Kobierzyce – Vistal Gdynia 21:28 (8:15)
AZS ŁĄCZPOL PRZERWAŁ PASSĘ PORAŻEK
Swój mecz wygrał także AZS Łączpol. Gdańszczanki były faworytem spotkania. Zespół Olimpii-Beskid jest na ostatnim miejscu w tabeli, a w tym sezonie uzbierał tylko pięć punktów. Tymczasem pierwsza połowa była bardzo wyrównana, a momentami gospodynie przeważały i prowadziły nawet trzema trafieniami. Ostatnie minuty przed przerwą należały jednak do przyjezdnych, które odrobiły straty i do szatni schodziły przy remisowym rezultacie 12:12.
ŚWIETNA SERIA GDAŃSZCZANEK
Druga część meczu należała już do AZS-u Łączpol, który po dwóch minutach wyszedł na prowadzenie i już go nie oddał. Po kwadransie gry gdańszczanki prowadziły dwoma bramkami (21:19), a wtedy popisały się kapitalną passą sześciu trafień z rzędu i stało się jasne, że tego dnia to szczypiornistki z Trójmiasta odniosą zwycięstwo. Ostatnie minuty nie przyniosły więcej emocji i AZS Łączpol odniósł pierwsze zwycięstwo po trzech kolejnych porażkach.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz – AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 22:29 (12:12)
Tymoteusz Kobiela