Blisko sensacji w Gdyni, ale Vistal wyrwał zwycięstwo w ostatnich minutach. Porażki AZS-u Łączpol i UKS-u PCM

Blisko sensacji było w meczu Vistalu Gdynia z Olimpią-Beskid Nowy Sącz. Ostatni zespół w tabeli długo prowadził z liderem, ale ostatecznie to gdynianki wyszły zwycięsko z tego pojedynku. AZS Łączpol AWFiS Gdańsk nie dał rady Mistrzowi Polski i przegrał z MKS-em Selgros Lublin 24:30. Żadnych szans nie miały również szczypiornistki UKS-u PCM Kościerzyna, które poległy 27:36 przeciwko zespołowi Kram Start Elbląg.

Szczypiornistki Vistalu Gdynia niespodziewanie miały ogromne problemy w starciu z ostatnim zespołem PGNiG Superligi Kobiet – Olimpią-Beskid Nowy Sącz. Gdynianki rozpoczęły mecz w rezerwowym składzie i szybko straciły dystans do rywalek. Przyjezdne rozpędzały się z każdą minutą i prowadziły już nawet pięcioma trafieniami, ale na schodząc na przerwę miały dwa „oczka” przewagi.

Drugą część meczu również lepiej rozpoczęły zawodniczki z Nowego Sącza i kolejny raz prowadziły pięcioma golami. Gospodynie rzuciły się do odrabiania strat, ale potrzebna była również dobra gra w obronie, a tę zapewniło wejście do bramki Małgorzaty Gapskiej. Gdynianki na prowadzenie wyszły dopiero dwie minuty przed końcową syreną, ale wtedy zaprocentowało doświadczenie zespołu, który nie dał sobie wyrwać zwycięstwa.

-Dziś nie wszystko nam wychodziło. Chciałyśmy bardzo, ale jak widać po wyniku nie do końca nam się to udało. Na pewno mecz z Zagłębiem Lubin kosztował nas dużo sił, dlatego przeciwko Olimpii rozpoczęły zawodniczki, które z Zagłębiem grały mniej, żeby podstawowe mogły odpocząć. To mogło mieć wpływ, że grałyśmy niedokładnie i popełniałyśmy dużo strat. Najważniejsze, że dopisujemy dwa punkty – podsumowuje Kinga Gutkowska

Po podopiecznych Pawła Tetelewskiego widać było, że myślami są już przy rewanżowym spotkaniu półfinału Pucharu Polski przeciwko Metraco Zagłębiu Lubin. Na szczęście Vistal ostatecznie wygrał i zagwarantował sobie pierwsze miejsce w tabeli na koniec sezonu zasadniczego PGNiG Superligi Kobiet. Rywalizację w kolejnej fazie rozgrywek gdynianki rozpoczną meczem przeciwko Pogoni Baltica Szczecin. 

Vistal Gdynia – Olimpia-Beskid Nowy Sącz 25:23 (10:12)

AZS ŁĄCZPOL BEZ SZANS PRZECIWKO MISTRZOWI

AZS Łączpol przystępował do pojedynku z lubliniankami po zwycięstwie w  Nowym Sączu. Wtedy gdańszczanki remisowały po pierwszej połowie, a w drugiej podkręciły tempo i pewnie wygrały. Tym razem podopieczne Edyty Majdzińskiej ani przez moment nie były równorzędnym rywalem dla Mistrza Polski.

MKS szybko wyszedł na dwubramkowe prowadzenie i systematycznie je powiększał. Po kwadransie przyjezdne miały przewagę pięciu trafień, a schodząc na przerwę na tablicy wyników widniał rezultat 11:15.

W drugiej części meczu obraz gry nie uległ zmianie. Lublinianki utrzymywały bezpieczny dystans i ostatecznie zwyciężyły 30:24. To dziesiąta porażka AZS-u Łączpol w tym sezonie. Gdańszczanki mają na swoim koncie także jedenaście zwycięstw oraz jeden remis i zajmują siódmą pozycję w tabeli PGNiG Superligi Kobiet.

MKS Selgros Lublin – AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 30:24 (15:11)

UKS PCM BEZ SZANS W ELBLĄGU

Żadnych szans na zwycięstwo nie miały również szczypiornistki UKS-u PCM Kościerzyna, które poległy 27:36 przeciwko zespołowi Kram Start Elbląg. Meczu od początku przebiegał pod dykatando elblążanek, które pierwszą połowę wygrały aż siedmioma trafieniami (19:12) i choć druga połowa była bardziej wyrównana, o zwycięstwo gospodyń nie było zagrożone ani przez moment.

Kram Start Elbląg – UKS PCM Kościerzyna 36:27 (19:12)

Tymoteusz Kobiela/mh

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj