Koszykarskie derby Trójmiasta dla Trefla. Sopocianie dalej liczą się w walce o play-off

Koszykarze Trefla Sopot nie dali szans Asseco Gdynia w 29. derbach Trójmiasta. Podopieczni Marcina Klozińskiego wygrali w Gdynia Arena 94:79. Dla podopiecznych Przemysława Frasunkiewicza to 10 porażka z rzędu. Dla Trefla 10 derbowe zwycięstwo. Sopocianie nadal mają szanse na awans do fazy play-off PLK. Od początku spotkania tempo gry narzucali gospodarze, którzy już po pierwszych 6. minutach gry prowadzili wyraźnie 21:9. Trefl stopniowo odrabiał straty, ale po pierwszej kwarcie to gdynianie schodzili z prowadzeniem 27:22.
W pierwszej odsłonie w oczy rzucała się przede wszystkim gra Mikołaja Witlińskiego, który wykorzystywał przewagę wzrostu nad rywalami i skutecznie wykańczał akcję. Gdynianie grali z niezwykłą energią i determinacją. Od pierwszych akcji byli bardzo drapieżni w obronie i nie pozostawiali miejsca gościom na łatwe rzuty.

W drugiej odsłonie spotkanie zaczęło się wyrównywać. Trefl powoli dochodził do głosu, by po w drugiej połowie przejąć kontrolę nad meczem. Sopocianie mniej więcej 4 minuty przed przerwą objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca.

– W tej hali gra mi się dobrze. Asseco już nas trochę dochodziło w końcówce, ale trafialiśmy ważne rzuty, wpadła też moja trójka. Na początku meczu im prawie wszystko wychodziło, ale zachowywaliśmy chłodną głowę i wiedzieliśmy, że minuta po minucie będzie odrabiać straty- mówi najlepszy strzelec Trefla Piotr Śmigielski.

Rzucający obrońca gości zanotował 22 punkty i trafił bardzo ważny rzut trzypunktowy kiedy w końcówce gdynianom udało się zbliżyć na 5 punktów. Asseco odrobiło znaczną część z kilkunastopunktowej straty dzięki Krzysztofowi Szubardze i Przemysławowi Żółnierewiczowi, którzy ponownie byli liderami zespołu. Dobry mecz zaliczył także Filip Put. Na finiszu meczy górę wzięło jednak doświadczenie graczy z Sopotu, którzy do końca w miarę spokojnie kontrolowali wynik.

– Nie możemy tracić w jednej kwarcie tylu punktów i pozwolić Treflowi, który nie jest drużyną grającą z szybkiego ataku, rzucić tylu punktów. W końcówce miałem rzut w momencie kiedy przegrywaliśmy 5 punktami. Gdybym trafił tę trójkę mecz byłby jeszcze do wygrania. Niestety piłka wypadła z kosza- żałuje Szubarga

Trefl wygrał derbach Trójmiasta 94:79 i nadal ma szansę na play-off. Jeśli sopocianie wygrają pozostałe mecze rundy zasadniczej zapewnią sobie miejsce w czołowej ósemce. Jeśli przydarzy im się wpadka będą musieli oglądać się na wyniki pozostałych drużyn, które nie myślą o wcześniejszych wakacjach.

Punkty:

Asseco Gdynia: Przemysław Żołnierewicz 18, Krzysztof Szubarga 16, Piotr Szczotka 13, Mikołaj Witliński 10, Bartosz Jankowski 9, Filip Put 7, Marcel Ponitka 2, Mariusz Konopatzki 2, Wojciech Czerlonko 2, Roman Szymański 0, Karol Kamiński 0, Łukasz Frąckiewicz 0.

Trefl Sopot: Piotr Śmigielski 21, Filip Dylewicz 17, Anthony Ireland 15, Nikola Markovic 13, Tyler Laser 8, Jakub Karolak 7, Marcin Stefański 6, Artur Mielczarek 4, Łukasz Kolenda 3, Grzegorz Kulka 0, Michał Kolenda 0.

lus/haw
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj