Walka o awans do ćwierćfinałów Pucharu Polski. Jakie są szanse Drutex-Bytovii i Arki Gdynia?

ViWe wtorek rozpoczyna się walka o awans do ćwierćfinałów Pucharu Polski. Drutex-Bytovia na własnym stadionie zmierzy się z Pogonią Szczecin, a Arka Gdynia na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

POWTÓRZYĆ HISTORYCZNY WYCZYN

W poprzednim sezonie Drutex-Bytovia po raz pierwszy w historii awansowała do 1/4 finału Pucharu Polski. Wówczas podopieczni Tomasza Kafarskiego pokonali 3:0 ekstraklasowy Śląsk Wrocław i pewnie awansowali do dalszej fazy, gdzie spotkali się… z późniejszym triumfatorem Arką Gdynia.

I w tych rozgrywkach „Czarne Wilki” chcą powtórzyć swój wyczyn. W obecnej edycji PP bytowiacy wyeliminowali już ŁKS Łomżę, Błękitnych Stargard i Lechię Gdańsk. Dodatkowo na stadionie w Bytowie zespół gospodarzy spisuje się bardzo dobrze – na 6 spotkań przegrał tylko jedno z Olimpią Grudziądz.

Pogoń Szczecin z kolei spisuje się znacznie poniżej swoich możliwości. Zawodnicy Macieja Skorży zajmują dopiero 13. miejsce w ligowej tabeli i mecz pucharowy traktują jako możliwość szybkiej rehabilitacji. Należy też pamiętać, że Pogoń najlepsze w tym sezonie spotkanie rozegrała właśnie w Pucharze Polski. W sierpniu w Szczecinie „Portowcy” pokonali 3:0 Lecha Poznań.

ARKA TEŻ CHCE POWTÓRKI

Nikomu nie trzeba przypominać, jakie emocje towarzyszyły w zeszyłym sezonie kibicom Arki Gdynia przy okazji Pucharu Polski. Arkowcy z chęcią powtórzyliby tamten wyczyn. W 1/16 finału po dogrywce pokonali 4:2 Śląsk. W spotkaniu z ekipą z Wrocławia pokazali, że potrafią wychodzić z opresji odrabiając straty i doprowadzając do dogrywki, którą ostatecznie wygrali. Mecz przy Olimpijskiej dostarczył niebywałych emocji. Dziś przed żółto-niebieskimi, teoretycznie słabszy rywal. Podbeskidzie Bielsko-Biała to drużyna, która w obecnych rozgrywkach pierwszej ligi plasuje się na 10 miejscu. W PP „Górale” już w pierwszej rundzie mieli problemy. Z Radomiakiem Radom wygrali dopiero po rzutach karnych. Później wyeliminowali Świt Nowy Dwór Mazowiecki. 

POWRÓT OJRZYŃSKIEGO

Mecz z Podbeskidziem będzie wyjątkowy dla Leszka Ojrzyńskiego, który prowadził drużynę z Bielska w latach 2013-2015. Po tym jak nie udało mu się wprowadzić zespołu do czołowej ósemki został zwolniony, a rok później Podbeskidzie spadło z ekstraklasy. Dziś będzie miał pierwszą okazję by odegrać się na dawnym pracodawcy. 

Arka w tym sezonie ma problemy z grą na wyjazdach. Bilans żółto-niebieskich poza Gdynią wygląda niezbyt ciekawie (0-2-1). Co jednak ważniejsze forma „Górali” zwyżkuje. Podbeskidzie początek sezonu w Nice 1 Lidze miało fatalne. Jana Kociana zastąpił Adam Nocoń. Pod jego wodzą Podbeskidzie w dwóch ostatnich meczach zdobyło sześć punktów i strzeliło pięć bramek.

Dziś szansę powinny dostać rezerwowi. W bramce zapewne wystąpi Krzysztof Pilarz, a w pomocy od pierwszej minuty mogą zagrać Sergiej Kriwec, Mateusz Szwoch oraz Alvaro Rey. W ataku w podstawowym składzie może znaleźć się miejsce dla Rubena Jurado.

Po spotkaniu z „Góralami” Arka zostaje na południu Polski, bo już w piątek zagra ligowy mecz z Piastem Gliwice.

W tej fazie Pucharu Polski o awansie decyduje jeden mecz. Jeżeli po 90 minutach utrzyma się wynik remisowy to sędzia zarządzi dogrywkę. Jeżeli to byłoby za mało to losy spotkania rozstrzygnie konkurs rzutów karnych.

Drutex-Bytovia – Pogoń Szczecin 19.09 godz. 17:45
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Arka Gdynia 19.09 godz. 20:45

mh/bw/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj