Prezenty świąteczne tylko dla gości. Porażka Trefla z mistrzem Polski

Tylko jednego wyrównanego seta zagrali siatkarze Trefla w starciu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Gdańszczanie najlepiej grali w trzecim secie, w którym polegli jednak 22:25. Dwie pierwsze partie przegrali, zdobywając dwadzieścia punktów, a całe spotkanie 0:3.
Goście, jak na mistrzów przystało, mocno weszli w mecz i szybko zbudowali przewagę 8:4. O czas poprosił Andrea Anastasi, ale po kilku kolejnych akcjach było 12:7 dla przyjezdnych i Włoch znów wziął przerwę na żądanie. Przyniosło to efekt, bo gdańszczanie remis mieli na wyciągnięcie rąk (13:14), ale chwilę później sytuacja wróciła do złej normy i ZAKSA prowadziła 17:13. Przyjezdni od tego momentu kontrolowali już wydarzenia na parkiecie i pewnie wygrali 25:20.

DRUGI SET BEZ HISTORII

Bez szans Trefl był w drugim secie, w którym po raz pierwszy przegrywał 2:3 i prowadzenia już nie odzyskał. Chwilę później było już 3:6, a ZAKSA była poza zasięgiem zespołu Anastasiego. Nic nie wnosiły zmiany, zawodziło przyjęcie, a goście spokojnie kontrolowali grę utrzymując bezpieczną przewagę, a ostatecznie wygrywając w takim samym stosunku, jak w pierwszej partii.

Najwięcej emocji przyniósł trzeci set, bo w końcu gdańskie lwy pokazały pazury. Różnicę zrobiła zmiana na rozegraniu – Michał Kozłowski zastąpił TJ’a Sandersa – a drużyna nakręcała się z każdym kolejnym zdobytym punktem. Niesieni dopingiem trybun gdańszczanie odrobili niewielką stratę i doprowadzili od remisu 17:17, ale chwilę później, po kilku błędach, przegrywali 17:20. Znów jednak pokazali charakter i po dobrych atakach Wojciecha Grzyba tracili do rywali tylko jedno „oczko” (21:22). Wtedy jednak najpierw rywale obili blok, chwilę później ataku nie skończył Schulz i ZAKSA miała piłkę meczową. Dwa kolejne punkty padły łupem Trefla, co znów przywróciło nadzieję, ale chwilę później przyjezdni zgasili ją potężnym atakiem i wygrali 25:23.

To czwarta porażka Trefla w tym sezonie, gdańszczanie na koncie mają także jedenaście zwycięstw, zgromadzili 29 punktów i zajmują trzecią pozycję w tabeli.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj