Stabilna sytuacja finansowa Trefla Gdańsk. Drużyna spokojnie dokończy obecne rozgrywki i wystąpi w kolejnym sezonie

Trefl Gdańsk spokojnie dokończy obecny sezon PlusLigi – zapewnił Dariusz Gadomski i dodał, że jego zdaniem drużyna wystąpi w kolejnych rozgrywkach. Prezes klubu opowiedział o aktualnej sytuacji finansowej żółto-czarnych i zaznaczył, że wszystkie opóźnienia w wypłatach były zaplanowane, a zawodnicy zgodzili się na nie jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek. Trefl ma aktualnie opóźnienia w wypłatach dla najlepiej opłacanych zawodników pierwszego zespołu (młodsi zawodnicy, którzy mają niższe kontrakty, otrzymują wynagrodzenie na czas). Nie wynikają one jednak z nagłego pogorszenia sytuacji finansowej klubu. Były zaplanowane jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek.

– Przed sezonem, kiedy sytuacja klubu była bardzo trudna i zapadały decyzje, czy wystartujemy w PlusLidze, odbyło się spotkanie z zawodnikami i podjęliśmy decyzję: tak, idziemy tą drogą. Drużyna zgodziła się na obniżenie części kontraktów i było wiadomo, że mogą wystąpić pewne zaległości. Siatkarze są o nich na bieżąco informowani i wiedzą, kiedy wyjdziemy na prostą. Są to „planowane” opóźnienia, o których wszyscy wiedzieli jeszcze przed sezonem – zapewnił Gadomski.

SIATKÓWKA W GDAŃSKU NIEZAGROŻONA

Prezes poinformował, że sytuacja jest pod kontrolą, dodał także, że zespół spokojnie dokończy sezon i jego zdaniem wystąpi w kolejnym.

– Nie ma zagrożenia niedokończenia sezonu. Wszystkie środki, które mamy zapewnione, spokojnie pozwolą nam dograć rozgrywki. Myślę, że w przyszłym sezonie będzie w Trójmieście siatkówka na najwyższym poziomie. Cały czas prowadzimy rozmowy z firmami, które są zainteresowane wejściem w partnerstwo z naszym klubem, dlatego uważam, że siatkówka w Gdańsku jest niezagrożona.

Na chwilę obecną nie są jednak znane firmy, które miałyby wesprzeć Trefla w kolejnych rozgrywkach.

– Sponsorzy lubią ciszę. Nie każdy chce się od razu pokazywać, czasami może to przeszkodzić. Póki co mamy stabilność na ten sezon, a rozmawiamy już o kolejnym – zakończył Gadomski.

O FINAL FOUR Z PIERWSZOLIGOWCEM

Po powrocie do ligowych zmagań i porażce z PGE Skrą Bełchatów, podopiecznych trenera Anastasiego czeka starcie w Pucharze Polski ze Stalą Nysa. Żółto-czarni w poprzednim sezonie także trafili na tego rywala, ale w 1/8 finału. Wtedy, bez większych problemów, pokonali przeciwników 3:1. Spotkanie odbędzie się 10 stycznia, a zwycięzca zagra w turnieju Final Four Pucharu Polski, który zaplanowany jest na weekend 27-28 stycznia we Wrocławiu.

Po meczu pucharowym gdańszczanie nie wrócą do Trójmiasta, ale od razu pojadą do Warszawy, gdzie już w sobotę zagrają z Onico. Najbliższe domowe spotkanie żółto-czarni rozegrają dopiero 22 stycznia, kiedy do Ergo Areny przyjedzie Aluron Virtu Warta Zawiercie.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj