GTPR Gdynia wygrał z Metraco Zagłębiem Lubin 21:20 (12:11). Gdynianki zafundowały kibicom sporo emocji, chociaż mogły spokojnie wygrać. Podopieczne Giennadija Kamelina roztrwoniły jednak sporą przewagę. Gdynianki bardzo dobrze weszły w mecz i od początku kontrolowały jego przebieg. Przyjezdne z Lubina długo nie miały nic do powiedzenia i jeszcze przed upływem kwadransa przegrywały 3:8. Sytuacja wyglądała na opanowaną, dopóki gospodyń nie dopadła nagła niemoc strzelecka. Od 21. minuty do przerwy trafiły do siatki zaledwie raz. W tym samym czasie dobrze w ataku grały przyjezdne, które zniwelowały przewagę i od stanu 11:6 zmniejszyły dystans do jednej bramki (12:11).
PRZEWAGA ROZTRWONIONA W OSTATNICH SEKUNDACH
Drugą połowę znów bardzo dobrze rozpoczął GTPR, który szybko trafił trzy razy z rzędu i znów kontrolował wynik. Jeszcze dziesięć minut przed końcem meczu prowadził 18:14, a kiedy pozostało 180 sekund – 21:16. Gdynianki przestały jednak zdobywać trafiać, a nie zatrzymało się Zagłębie. Emocje podgrzała jeszcze czerwona kartka dla Aleksandry Zych, a przyjezdne na 15 sekund do końca zdobyły bramkę kontaktowego. W ostatnich sekundach zimną krew zachował jednak Kamelin, który poprosił o czas i nie dopuścił do wyrównania, a jego zespół wygrał 21:20.
To dziesiąte zwycięstwo GTPR-u w tym sezonie PGNiG Superligi Kobiet, gdynianki mają na koncie także 3 porażki.
GTPR Gdynia – Metraco Zagłębie Lubin 21:20 (12:11)