Kolejny bieg w ramach tegorocznego PKO Grand Prix Gdyni w Biegach Ulicznych za nami, którego finał musiał zaskoczyć wielu kibiców. Mianowicie dwójka biegowych przyjaciół, czyli Łukasz Kujawski i Marek Kowalski, razem przekroczyli linię mety, trzymając się za rękę.
– Pomysł na takie zakończenie dzisiejszego biegu zrodził się mniej więcej na szóstym kilometrze. Wiadomo, że jeden z nas musiał być minimalnie szybszy, ale obaj czujemy się zwycięzcami – powiedzieli biegacze pochodzący z Żukowa tuż po przekroczeniu linii mety.
Trzecie miejsce zajął Piotr Mielewczyk z czasem 31:52.
U pań z dużą przewagą nad rywalkami, wygrała Monika Andrzejczak z wynikiem 34 minut i 45 sekund. Druga z czasem 36:20 była Marta Łagownik, a trzecią pozycję osiągnęła Ewelina Paprocka, która zanotowała wynik 36:55.
GORĄCO, ALE W KOŃCU MAMY MAJ
Spora część uczestników narzekała na wysoką temperaturą, która przekracza 25 stopni w cieniu. W końcu mamy piękną, można powiedzieć wakacyjną wiosnę, a nie zimę, jak to było podczas ubiegłorocznego Biegu Europejskiego – opowiadało wielu biegaczy na mecie dzisiejszych zawodów. Szczegółowe wyniki można zobaczyć – Tutaj.
GDYNIA ARENA CZEKAŁA NA MECIE
Za linią mety na każdego, komu udało się pokonać 10 kilometrów czekała nagroda w postaci wyjątkowego medalu, na którym widniała trójwymiarowa makieta Gdynia Areny. Wszystko zgodnie z tegorocznym zamysłem, według którego medale nawiązują do gdyńskich obiektów wzniesionych w dekadach, z którymi związane są korzenie poszczególnych biegów.
Kolejne pamiątkowe medale będzie można uzyskać 22 czerwca podczas Nocnego Biegu Świętojańskiego oraz Biegu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada.
Więcej informacji można znaleźć na: gdyniasport.pl.