Kluby-meteoryty, dziwaczne fuzje i wielkie marki. Przypominamy historie zespołów, które upadły

Widmo upadku głęboko zajrzało w oczy Wisły Kraków. Po tym, jak z inwestycji w klub wycofała się grupa biznesmenów, coraz bardziej prawdopodobny staje się scenariusz, w którym jeden z najbardziej zasłużonych dla Polski zespołów będzie budowany od zera. To – niestety – nie byłby pierwszy taki przypadek. Przypominamy historie klubów-meteorytów, które błyszczały tylko przez chwilę, ale też i wielkich marek, które upadały.

WIDZIAŁEM SOKOŁA CIEŃ

Sokół Pniewy – ta nazwa młodszym kibicom może absolutnie nic nie mówić. Nic w tym dziwnego, to zaledwie czwartoligowa drużyna. Były jednak czasy, w których błyskawicznym lotem Sokół wybił się do najlepszej ligi w kraju.

Jeszcze w sezonie 1988/89 zespół występował na B-klasowych boiskach, pięć lat później był już w elicie. Mariusz Świtalski i Krzysztof Sieja – dwaj biznesmeni – postanowili zainwestować w mało znany zespół. Ich środki pozwoliły na takie wzmocnienia, że Sokół rok po roku awansował i w sezonie 1993/94 zadebiutował w I lidze (odpowiednik aktualnej Ekstraklasy). Jednak jeszcze szybciej niż awansował, spadł w otchłań. W elicie spędził zaledwie dwa sezony (dwukrotnie zajął 10. miejsce), ale w między czasie zmieniał i nazwy (Towarzystwo Sportowe „Tygodnik Miliarder” Pniewy), i miasto (klub został przeniesiony do Tychów, połączony z GKS-em i nazwany Sokół Pniewy w Tychach). Po tym, jak w klubie, w którym występował m.in. Jerzy Dudek, zaczęło brakować pieniędzy, pod koniec sezonu 1996/97 został wycofany z rozgrywek i zniknął z piłkarskiego horyzontu.

 

RZUT DYSKIEM

Innym przypadkiem wzlotu i upadku była Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, która w 1996 roku po raz pierwszy awansowała do II ligi, rok później do ekstraklasy, ale po kolejnym sezonie znów była już poziom niżej. W 1999 roku zespół ponownie znalazł się w elicie, a już cztery lata później – mając już człon Groclin w nazwie – wywalczył wicemistrzostwo Polski. Przyszły też sukcesy w Pucharze UEFA, gdzie pokonał m.in. Herthę Berlin i Manchester City. W kolejnych latach drużyna zdobywała chociażby Puchar Polski oraz Puchar Ekstraklasy, ponownie drugie miejsce w lidze, ale w międzyczasie próbowano przeprowadzić jej fuzję ze Śląskiem Wrocław lub Pogonią Szczecin. W maju 2008 roku klub zdobył jeszcze Puchar Ekstraklasy, ale już dwa miesiące później został sprzedany Józefowi Wojciechowskiemu i przemianowany na Polonię Warszawa. Zakończyła się piękna historia Dyskobolii.

FRYZJERSKA ROBOTA

Swoje chwile chwały miała też Amica Wronki. Klubem kierował Ryszard Forbich, człowiek w polskiej piłce kojarzony głównie z największą aferą korupcyjną. Pod jego wodzą drużyna w 4 sezony awansowała o 6 szczebli rozgrywkowych i od 1995 roku występowała w ekstraklasie. Do 2006 roku zdobyła trzy Puchary Polski, a dwukrotnie była trzecia w lidze. W europejskich pucharach mierzyła się między innymi z Atletico Madryt czy francuskim Auxerre. Przed sezonem 2006/07 doszło do fuzji z Lechem Poznań. „Kolejorz” występował w elicie, a Amica swoją tradycję przez rok kontynuowała jeszcze w trzeciej lidze.

Z LIGI MISTRZÓW DO PÓŁAMATORÓW

Piękną historię w polskiej piłce pisał swego czasu Widzew. Łodzianie to czterokrotny mistrz Polski, który w 1996 roku występował w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W sezonie 2015/17 drużyna wylądowała w IV lidze. Klub został zniszczony pod rządami Sylwestra Cacka. Po upadku przyjaciele RTS-u rozpoczęli jego odbudowę. Aktualnie rozgrywa mecze w II lidze, ale wiele – jeżeli nie wszystkie – będących w I lidze i Ekstraklasie klubów może łodzianom pozazdrościć frekwencji. Widzew na rundę wiosenną sezonu 2017/18 sprzedał 16224 karnetów.

TOKSYCZNE ZWIĄZKI I HAPPY-END LECHII

Swoje przeboje przechodziła też Lechia. Kibice biało-zielonych, z których spora część mogła jeszcze pamiętać mecze z Juventusem, w 1995 roku musieli patrzeć na grę tworu zwanego Lechia-Olimpia. Na ich szczęście ten cyrk trwał zaledwie rok. Drużyna po sezonie pełnym kuriozalnych sytuacji spadła do II ligi. Nie minęło jednak zbyt dużo czasu, a mieliśmy powtórkę z rozrywki. W 1998 roku Lechia połączyła się z Polonią. Tym razem twór wytrzymał dwa lata, biało-zieloni wystąpili z fuzji i zaczęli budować klub od podstaw. Dalszą część wszyscy znają doskonale – seryjne awanse od A klasy do II ligi i ekstraklasa w 2008 roku.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj