„Epizod z końca jest śmieszny. Nie było karnego.” Błażej Augustyn po awansie do półfinału Pucharu Polski [POSŁUCHAJ]

To był naprawdę jeden z trudniejszych meczów w ostatnim okresie. Rywal był bardzo wymagający, ale zagraliśmy konsekwentnie i dowieźliśmy zwycięstwo – mówił Błażej Augustyn po awansie do półfinału Pucharu Polski. Gdańszczanie pokonali Górnik Zabrze 2:1 i wyeliminowali rywali. Lechia prowadziła z Górnikiem 2:0 po golach Michała Maka z 33. i Tomasza Makowskiego z 85. minuty meczu. W doliczonym czasie gry zabrzanie wywalczyli jeszcze rzut karny, który wykorzystał Igor Angulo, ale po nim sędzia Tomasz Musiał nie pozwolił już nawet wznowić gry. – Ten epizod z końca jest śmieszny, tam nie było karnego. Z resztą prowadziliśmy 2:0, sędzia i tak stwierdził potem, że kończy mecz, więc wygraliśmy i to jest najważniejsze – mówił po meczu Augustyn, który – zdaniem sędziego – faulował w polu karnym.

 

„ZAGRALIŚMY SWOJE”

Lechia długimi momentami była zepchnięta do defensywy. To Górnik nacierał, a gdańszczan kilkukrotnie ratował Zlatan Alomerović. – To był naprawdę jeden z trudniejszych meczów w ostatnim okresie. Rywal był bardzo wymagający, silny, wybiegany, dużo się poruszał, ale zagraliśmy konsekwentnie, zagraliśmy swoje spotkanie i dowieźliśmy zwycięstwo. Po to mamy dwóch klasowych bramkarzy, żeby grali świetnie. Wiadomo – miejsce w bramce jest jedno, więc fajnie, że Zlatan dostał szansę i że zakończyła się ona zwycięstwem – przyznał Augustyn.

FRANCUSKIE IMIĘ DLA CÓRKI

Dla Augustyna najbliższe tygodnie będą bardzo szczególne. Piłkarz oczekuje na narodzenie swojego drugiego dziecka. – Na pewno będzie córeczka. Co do imion, wybraliśmy jakieś propozycje, ale nie możemy się jeszcze do końca zdecydować. Nie będzie ani polskie, ani włoskie. Raczej pójdziemy w wątek francuski. Tak jak pierwsza córka Nicole, tak też poszukamy czegoś z francuskiego dla drugiej. Najważniejsza jest rodzina, cała reszta też szczęśliwie się układa. Bądźmy dobrej myśli, że będziemy dzielnie spisywać się w każdym kolejnym meczu – podsumowuje.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj