Brawa, kilka okrzyków „Lechia Gdańsk!”, a przede wszystkim mnóstwo uśmiechu. Wojewoda pomorski Dariusz Drelich pogratulował biało-zielonym zdobycia Pucharu Polski. – Krążyła legenda, że w Gdańsku pije się z kubków. Chcieliśmy załatwić jakąś szklankę, a tu proszę, mamy puchar – żartował trener Piotr Stokowiec. Wojewoda pomorski, podobnie jak dwa lata temu piłkarzy Arki, zaprosił przedstawicieli Lechii na świętowanie zdobycia Pucharu Polski. – Bardzo dziękuję za przyjęcie mojego zaproszenia. Mamy dziś w urzędzie wojewódzkim piłkarską środę – mówił Dariusz Drelich.
CAŁE POMORZE GRATULUJE
Wojewoda pomorski pojechał do Warszawy, żeby kibicować biało-zielonym. – Ten mecz był bardzo emocjonujący. Chciałbym wyrazić nasz podziw za hart ducha i walkę do ostatniej sekundy spotkania. Po pierwszej, nieuznanej bramce, siedzący obok mnie wojewoda podlaski się cieszył. Ale krótko – mówił z uśmiechem Drelich. – Wszyscy byliśmy zachwyceni. W imieniu wszystkich mieszkańców Pomorza serdecznie gratulujemy. Dwa lata temu dziękowaliśmy Arce, a teraz dziękuję wam, że tak krótko musieliśmy czekać, żeby puchar wrócił na Pomorze – przyznał.
PROŚBA O MISTRZOSTWO
Wojewoda odniósł się też do wtorkowego meczu Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu Liverpool przegrał z Barceloną 0:3 i był skazany na odpadnięcie. W drugim jednak wygrał 4:0 i to angielski zespół awansował do finału. – Rozgrywki trwają i trzymamy za was kciuki. Oglądaliśmy mecz Liverpoolu i Barcelony. To jest najlepszy przykład. Wszyscy myśleli, że sprawa jest rozstrzygnięta, a okazuje się, że sport rządzi się swoimi prawami i wszystko jest możliwe. Życzymy wam i sobie, żeby ten sezon był taki jak mecz pucharowy – z walką do końca – i żebyśmy do pucharu dołożyli mistrzostwo – mówił Drelich.
PUCHAR ZAMIAST KUBKÓW
Bardzo gorące brawa przywitały trenera Piotra Stokowca. – Dziękujemy za miłe przyjęcie. Na pewno jest to wspaniały sezon, ale jeszcze się nie skończył. Wciąż mamy wiele do zrobienia – odniósł się do słów o mistrzostwie. – Kiedy przychodziłem do Gdańska, krążyła legenda, że pije się tu z kubków. Chcieliśmy załatwić jakąś szklankę, a tu proszę, mamy puchar – żartował Stokowiec, na którego słowa odpowiedzią była burza braw. – Rzeczywiście, pięknie, że puchar wrócił na Pomorze. Wiemy, jak ważne są te emocje dla Gdańska. Robimy wszystko, żeby ich dostarczyć. Dołożymy wszelkich starań. I tutaj też apel do pana wojewody, żeby współpraca układała się tak, aby na Stadionie Energa było jak najwięcej kibiców. Cieszymy się z każdego tysiąca, który już jest, i zrobimy wszystko, żeby zapełnić trybuny – zakończył Stokowiec.