Trzecia tercja nie pozostawiła wątpliwości. Hokeiści Lotosu PKH z drugim zwycięstwem z rzędu

Była seria porażek, powoli zaczyna tworzyć się seria zwycięstw. Hokeiści Lotosu PKH z drugim zwycięstwem z rzędu. Gdańszczanie wyraźnie wygrali z Zagłębiem Sosnowiec 4:1. Pierwsza tercja długo wyglądała na znany już dobrze w Gdańsku scenariusz – bezbramkowy remis. Miał okazję w 12. minucie Szymon Marzec, ale powołany niedawno do reprezentacji zawodnik nie doszedł ostatecznie do strzału, bo krążek wybił mu Stojek. W ogóle Marzec był mocno aktywny, ale nie potrafił znaleźć sposobu na Radziszewskiego. Wydawało się, że pierwsza tercja zakończy się bez goli, ale na trzydzieści sekund przed pierwszą przerwą sprawy w swoje ręce wziął Rożkow. Rosjanin dostał podanie zza bramki i z bliska wyprowadził gdańszczan na prowadzenie.

Jeszcze lepiej było po niecałych pięciu minutach gry w drugiej tercji. Tym razem trafił Steber, krążek do bramki skierował po tym, jak trącił go po strzale Bilicika. Było 2:0. W 30. minucie gry Zagłębie zdobyło bramkę kontaktową. Fucik odbił jeszcze strzał Oriechina, ale przy dobitce Garszyna był już bezradny.

PEWNA TRZECIA TERCJA

Zrobiło się nerwowo, ale w trzeciej tercji gdańszczanie nie dali rywalom dojść do głosu. W 48. minucie Polodna uspokoił sytuację, bo zdobył trzecią bramkę dla gdańszczan, a wynik meczu ustalił – już w samej końcówce Havlik. Mogło być jeszcze wyżej, ale chwilę wcześniej Vitek zmarnował sytuację sam na sam.

To druga z rzędu, a siódma ogółem wygrana Lotosu PKH. Gdańszczanie zaczęli budować passę zwycięstw i awansowali na piątą pozycję w ligowej tabeli. Do lidera JKH GKS-u Jastrzębie tracą siedem punktów, ale rozegrali o dwa mecze więcej.

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj