Tak się walczy i tak się zwycięża! LOTOS PKH wygrywa z liderem po nieprawdopodobnej końcówce

Niebywały obrót spraw w meczu hokeistów Lotosu PKH. Gdańszczanie przegrywali 0:3 na początku trzeciej tercji z JKH GKS-em Jastrzębie, ale zdobyli 4 gole w 18 minut i pokonali lidera. Ostatnie trafienie padło na 19 sekund przed końcem. Trener Marek Ziętara mówił przed meczem w rozmowie z Radiem Gdańsk, że jego podopieczni mogą wygrać z każdym. Przez ponad dwie tercje pewnie sam nie dawał wiary w swoje słowa. Gospodarze prowadzili pewnie, dominowali nad zespołem z Pomorza i konsekwentnie zdobywali bramki.

MISTRZOWSKI POWRÓT

Najpierw w drugiej tercji dwie autorstwa Kostka i Kasperlika, potem na początku trzeciej tercji kolejnej w przewadze autorstwa Urbanowicza. To co wydarzyło się w następnych 18 minutach przechodzi wszelkie wyobrażenia. Gdańszczanie jeszcze na początku tercji złapali kontakt po golach Rożkowa i Polodny. Wyrównanie do stanu 3:3 osiągnęli na 5 minut przed końcem spotkania, a do bramki jastrzębian ponownie trafił Rożkow.

 
Gdy wydawało się, że Marka Ziętarę i jego zawodników znów czekać będzie dogrywka, oni zadali decydujący cios. Autorem gola dającego zwycięstwo na 19 sekund przed końcem meczu był Tomasz Pastryk.

22. kolejka Polskiej Hokej Ligi: JKH GKS Jastrzębie 3:4 Lotos PKH Gdańsk (0:0, 2:0, 1:4)

pkat
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj