Trzy punkty na plusie, 25 tysięcy euro na minusie. Lechia liczy zyski i straty [DOGRYWKA W RADIU GDAŃSK]

Osiem goli, jeden nieuznany. Cztery karne, wszystkie wykorzystane. Trzy gole Flavio Paixao, dwa Marco Vejinovica. Arka dwukrotnie obejmowała prowadzenie. Jeszcze w 86 minucie utrzymywała korzystny wynik 2:3, by przegrać 4:3 po bramce, straconej w 95 minucie. Ta ostatnia sytuacja wzbudziła zresztą kontrowersje.

Podobnie jak kilka kwestii finansowych, o których w radiowej „Dogrywce Włodzimierz Machnikowski rozmawiał z Arkadiuszem Brulińskim dyrektor do spraw komunikacji i marketingu Lechii

130 TYSIĘCY ZA STADION

Lechia odmroziła Stadion Energa Gdańsk. Zwycięski mecz z Arką odbył się bez udziału widzów. Tymczasem – jak donosi portal Wybrzeże24 – klub musi płacić operatorowi aż 130 tysięcy złotych. W Krakowie Wisła dostała obniżkę o 2/3 do zaledwie 30 tysięcy złotych za mecz. Dyrektor do spraw komunikacji i marketingu Lechii Arkadiusz Bruliński w radiowej „Dogrywce” przyznał, że prowadzone są negocjacje w kwestii obniżki kosztów, ale podkreśla, że część strat uda się odrobić.

Od czerwca trybuny maja być wypełnione w 1/4 co znaczy, że na Stadionie Energa Gdańsk będzie mogło pojawić się ponad 10 tysięcy kibiców. Przyjmując 30 złotych, jako średnią cenę biletu, wychodzi zysk około 300 tysięcy złotych.

25 TYSIĘCY EURO DO KASY UEFA

Czkawką odbija się Lechii udział w europejskich pucharach. Każda drużyna, która awansuje do Ligi Mistrzów bądź Ligi Europy, zobowiązana jest przez 3 lata przedstawić rzetelne sprawozdanie finansowe. Lechia nie ze wszystkich powinności się wywiązała i otrzymała karę w wysokości 25 tysięcy euro. – Najniższą z możliwych – mówi z gorzkim uśmiechem Bruliński.

Można przyznać rację, gdy spogląda się na wyrzucony z Ligi Mistrzów Manchester City czy zakazy transferów w PSG i Barcelonie.

POSŁUCHAJ:

 

 

Włodzimierz Machnikowski

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj