Słupsk wraca do ekstraklasy koszykówki. W czwartek mecz ze Startem Lublin

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk zagrają dziś, w czwartek, o 17.30 w hali Gryfia z Pszczółką Polski Cukier Lublin. Powrót ekstraklasy koszykówki do Słupska po trzech latach nieobecności staje się rzeczywistością.

To będzie drugi mecz Czarnych w Polskiej Lidze Koszykówki w tym sezonie, ale pierwszy w Słupsku i dlatego przyciąga wielkie zainteresowanie.

DOSKONAŁY POCZĄTEK

Czarni wystartowali świetnie, by nie powiedzieć doskonale. Dokładnie tydzień temu w pierwszej kolejce wygrali 83:80 z Hydrotruckiem Radom. Bardzo nieudany początek meczu nie zwiastował wówczas końcowego sukcesu, ale z każdą minutą Czarni grali coraz lepiej. Mieli też fantastycznego lidera w osobie Billy Garretta. Amerykanin rzucił 32 punkty, z czego 19 w kluczowej IV kwarcie. Świetnie zagrał też center Mikołaj Witliński, który rewelacyjnie wypadł na tle silne grupy podkoszowych z Radomia.

Świetny wynik nie może przesłonić faktu, że kilku graczy słupskiej drużyny jednak zawiodło. – Ale to początek rozgrywek i ta drużyna będzie się budować, a zwycięstwo w Radomiu bardzo cieszy i tej budowie służy – przekonuje trener zespołu Czarnych Mantas Cesnauskis, który swój debiut w ekstraklasie również może uznać za bardzo udany. Konsekwencja, wiara w podejmowane decyzje dały sukces, do którego trener aktywnie się przyczynił.

ZAWODNICY PATRZĄ W PRZYSZŁOŚĆ

Dobry start jest jednak już przeszłością i jak podkreślają sami zawodnicy, patrzą teraz w przyszłość. Do Słupska przyjeżdża zespół Pszczółki Polski Cukier Startu Lublin. Po awansie do ekstraklasy i po kilku przeciętnych sezonach, Start w sezonie 2019/2020 nieoczekiwanie sięgnął po wicemistrzostwo ligi. W tym sezonie solidny budżet i mocne nazwiska w składzie każą lokować zespół z Lublina co najmniej w pierwszej ósemce i fazie play off, a może nawet jako kandydata w walce o medale.

Początek był jednak nieudany. Na inaugurację Start przegrał w Lublinie z Anwilem 64:75, ale nie tyle porażka zespołu trenera Dawida Dedka z silnym rywalem została źle odebrana, co jej kiepski styl. Start będzie więc szukał nadziei na poprawę nastrojów w wygranej w Słupsku i nie tylko dlatego będzie bardzo groźnym rywalem. W składzie gości sporo ciekawych nazwisk, koszykarzy z dużym doświadczenie i obyciem w bardzo silnych drużynach. Wystarczy przywołać tu ciekawą postać Dorona Lamb, który rozegrał ponad 100 spotkań w NBA. Gracz jednak miał sporą przerwę w grze i jego optymalna dyspozycja to chyba kwestia jeszcze przyszłości.

HALA ZAPEŁNI SIĘ W CAŁOŚCI

Świetny rozgrywający Tweety Carter ma już uznaną renomę w PLK i jest mocnym liderem drużyny. Jeśli chodzi o graczy polskich, pierwszoplanowymi postaciami są doświadczeni Mateusz Kostrzewski i Damian Jeszke. Z kolei skład podkoszowy z Jimmie Taylorem i Romanem Szymańskim nie wydaje się być aż tak groźny, jak choćby ich odpowiednicy w Hydrotrucku Radom, dlatego specjaliści od PLK przewidują, że skład Stary będzie jeszcze ewoluował.

Na razie jednak w obecnym zestawieniu próbować będzie zdobyć halę Gryfia, która, jak wynika z danych sprzedaży biletów, zapełni się w całości. Tym, którzy nie dotrą do hali, pozostaje bezpośrednia transmisja telewizyjna, która przeprowadzona będzie na kanale Polsat Sport Extra od godz. 17:30.

 

Krzysztof Nałęcz/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj