Polacy bez medalu w drużynówce. Ekspert: „Niektórzy przeciwnicy byli przeciętni, ale nasi tego nie wykorzystali”

(fot. PAP/Grzegorz Momot)

– Nie wiem czy powinniśmy się cieszyć, ale szóste miejsce, to jest takie na które zasługujemy – komentował postawę polskich skoczków na Igrzyskach Olimpijskich Emil Bogumił, były redaktor portalu skijumper.pl, nasz ekspert w dziedzinie skoków narciarskich.

Polacy zaczęli od bardzo złego skoku Piotra Żyły, ale nie tylko oni się potykali. Ze względu na trudne i zmienne warunki na skoczni, rywale także latali krótko. I choć skok Pawła Wąska – numeru dwa w polskiej reprezentacji – dał nadzieję na dogonienie czołówki, w kolejnej próbie bardzo słabo spisał się Dawid Kubacki. Kończący w naszej kadrze Kamil Stoch znowu nadrobił sporo strat, ale to było za mało, by myśleć o brązie igrzysk.

Z ośmiu konkursowych skoków co do trzech nie można mieć większych zastrzeżeń – pierwszych prób Wąska i Stocha, oraz drugiej Stocha. Pozostałe odległości odstawały od tych, które uzyskiwali rywale – Geiger, Fettner czy Kobayashi.

Z Emilem Bogumiłem podsumowujemy zakończone dla skoczków igrzyska, zastanawiamy się nad przyszłością trenera Michala Dolezala, oraz poszukamy problemów i szans na poprawę w następnym sezonie.

Posłuchaj:

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj