W niedzielę wyłoni się mistrz świata w piłce ręcznej. Duńczycy będą bronić tego tytułu w meczu finałowym z Francuzami, czyli mistrzami olimpijskimi. Wydarzenie to poprzedzi mecz o 3. miejsce, w którym zmierzą się Szwedzi oraz Hiszpanie. Swoich faworytów wyłonił Jan Prześlakiewicz, legendarny trener gdańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego i wychowawca wielu pokoleń reprezentantów Polski.
Finał mistrzostw świata w piłce ręcznej odbędzie się w Sztokholmie od godziny 21:00. O tytuł najlepszej drużyny świata walczyć będą obrońcy tytułu, czyli reprezentacja Dani, oraz Francja, która jest aktualnym mistrzem olimpijskim. – Po ostatnim meczu wydaje mi się, że wygra Francja. Dania była zespołem nieco lepszym od Hiszpanii i wygrała zasłużenie, natomiast Hiszpanie mają już zespół nieco wiekowy. Wydaje mi się, że to też zadecydowało – ocenił Prześlakiewicz.
– Finał to na pewno będzie bardzo ciekawy mecz. Ja jednak oceniam, że Francja ma zespół kompletny – dodał.
POLSKA PONIŻEJ OCZEKIWAŃ
Oczekiwania wobec biało-czerwonych były duże. Polacy zrobili niemałe nadzieje swoim kibicom, grając jak równy z równym w meczu otwarcia z Francuzami. Późniejsze porażki ze Słowenią oraz Hiszpanią sprawiły jednak, że Polacy pożegnali się z turniejem już po drugim etapie.
– Cztery lata pracy plus gramy u siebie. Zespół powinien być przygotowany, a okazało się, że niestety tak nie było. Patrząc na wszystkie składowe, zaczynając od obrony, potem na szybkim ataku, wznowieniu, ataku pozycyjnym i powrocie do obrony, to my mieliśmy we wszystkich formacjach luki. Przy takim poziomie piłki ręcznej my powinniśmy mieć po dwóch równorzędnych zawodników na każdej pozycji – skomentował grę Polaków trener.
Jedną z nadziei kadry biało-czerwonych był 21-letni zawodnik Łomża Vive Kielce, Michał Olejniczak. Rozgrywający podobnie jak większość kadry, zagrał poniżej oczekiwań, co zdaniem trenera mogło być spowodowane nieudźwignięciem presji mistrzostw. – Michał Olejniczak tego nie dźwignął. To jeszcze młody chłopak i trzeba go jeszcze dużo szkolić. Środkowy rozgrywający nie tylko powinien rzucać na bramkę, ale przede wszystkim rozgrywać piłkę – powiedział.
Mecz o 3. miejsce oraz finał mistrzostw świata w Polsce i Szwecji odbędą się w niedzielę, 29 stycznia. Pierwszy mecz, między Szwecją a Danią rozpocznie się o godzinie 18:00. Następnie o godzinie 21:00 wyłonimy złotych medalistów mistrzostw, a o tytuł ten zawalczą Dania oraz Francja. Oba mecze odbędą się w Sztokholmie w Tele2 Arenie.
Z Janem Prześlakiewiczem w audycji „Z Boisk i Stadionów” rozmawiał Włodzimierz Machnikowski:
Jakub Krysiewicz