Cztery mecze bez zwycięstwa wystarczyły, by wyczerpała się cierpliwość włodarzy Arki Gdynia. Hermes nie jest już pierwszym trenerem żółto-niebieskich. Stery objął Ryszard Wieczorek, a Hermes… będzie jego asystentem.
Jeden z angielskich dziennikarzy – przepraszam, nie pomnę który – użył niedawno fenomenalnego porównania. Działania włodarzy klubów, wybierających trenerów, porównał do całowania bajkowych żab w poszukiwaniu tej, która okaże się zaklętym księciem. Szukają i szukają, licząc, że w końcu któryś z płazów zamieni się w to, o czym marzą. Logika podpowiada, że im więcej żab się pocałuje, tym większa szansa, że w końcu księcia się znajdzie.
Swojego znów szukają rządzący Arką. Jesienią wybrali Hermesa, ale po niespełna pięciu miesiącach i ośmiu oficjalnych meczach uznali, że to jednak nie to. Drużyna zawodzi raz za razem, gra wygląda fatalnie, a nie trzeba nawet mocno przykładać ucha, by usłyszeć, że Hermes nie cieszy się w szatni szczególnym autorytetem.
WIECZOREK NA RATUNEK
Gdynianie chcą ratować sezon, marzą przecież o awansie. Stery przekazują więc w ręce Ryszarda Wieczorka. Trenera dobrze znanego, przez lata związanego z Odrą Wodzisław Śląski, później pracującego między innymi także w KKS-ie Kalisz, a ostatnio w IV lidze. W sobotę poprowadził Unię Turza Śląska do zwycięstwa 5:1 nad Kuźnią Ustroń, teraz ma poprowadzić Arkę do ekstraklasy.
– Nie boję się wyzwań. Jestem tak długo trenerem, tak długo pracowałem na różnym poziomie, że to dodatkowa adrenalina. Chcę dotrzeć do zawodników i zdiagnozować, gdzie z ich perspektywy jest problem, że w ostatnim okresie nie wygrywają, a tracą bramki w końcówce. Zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Wiem, jakie w Gdyni są oczekiwania, ale zrobię wszystko, by w te minimum osiem spotkań wykonać taką pracę, by Arka znalazła się w Ekstraklasie – zapewnił nowy szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Problemy zdiagnozować pomoże mu… Hermes. Jak poinformował klub: decyzja o jego przyszłości zapadnie w najbliższych dniach. Na chwilę obecną, na mocy postanowień kontraktu, wrócił on do pełnienia obowiązków asystenta. To sytuacja co najmniej niecodzienna i mówiąca wiele o krótkiej kadencji Hermesa. Wieczorek swoją rozpocznie w najbliższą niedzielę, domowym meczem ze Skrą Częstochowa.
Tymoteusz Kobiela