Lechia wydała oficjalnie oświadczenie w sprawie zarzutów o powiązania nowych właścicieli z rosyjskimi oligarchami. Jak informuje klub, podane przez Wirtualną Polskę informacje mijają się z prawdą.
W środę piłkarski świat obiegł artykuł Szymona Jadczaka dla Wirtualnej Polski, w którym pojawiły się informacje na temat rzekomych szerokich rosyjskich powiązań prezesa Lechii, Paolo Urfera oraz współpracującego z nim prawnika, Ralpha Oswalda Iseneggera.
Lechia odpowiedziała na zarzuty, stwierdzając, że spekulacje przedstawione w artykule są nieprawdziwe i mają na celu nadszarpnięcie dobrego imienia klubu. – W odpowiedzi na nieprawdziwy i wprowadzający w błąd artykuł opublikowany przez Wirtualną Polskę na temat nowego właściciela Lechii Gdańsk stanowczo oświadczamy, że przedstawione w nim spekulacje nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości, ani nie dotyczą naszego klubu. Nie będziemy więc w żaden sposób odnosić się do tego typu nieuzasadnionych opinii, których celem jest nadszarpnięcie reputacji Lechii oraz Mada Global Fund for Income Opportunities w kluczowym dla klubu okresie transformacji – napisano w oświadczeniu.
MECZ Z PODBESKIDZIEM
Poza rywalizacją medialną Lechię czeka również ta sportowa, która odbędzie się w piątek, 25 sierpnia, na Polsat Plus Arenie Gdańsk. Biało-zieloni podejmą Podbeskidzie, które dotychczas w sezonie Fortuna 1. ligi wywalczyło sześć punktów.
Do meczu z zespołem z Bielska-Białej gdańszczanie przystąpią w wyjątkowych strojach, co ma na celu ukazanie przywiązania do miasta. Wiąże się z tym również akcja charytatywna.
– Stroje, w których gracze Lechii wystąpią tego dnia, będą wyjątkowe. Ten jeden raz w sezonie opatrzone będą specjalnym i unikalnym logotypem pokazującym nasze przywiązanie do miasta Gdańsk. Po meczu wszystkie trykoty przekazane zostaną na cele charytatywne – poinformował klub. – Zawodnicy Lechii Gdańsk pojawią się w piątek na murawie w strojach, w których na przodzie koszulki pojawi się autorska grafika symbolizująca Gdańsk, wraz z miejskim motto “Nec temere, nec timide”, czyli „ani tchórzliwie, ani zuchwale” – dodano.
„PRACUJEMY, ABY BYĆ NA SZCZYCIE”
W czwartek odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Szymona Grabowskiego oraz napastnika Luisa Fernandeza. Hiszpan wyczekuje meczu z Podbeskidziem, aby zmazać plamę po ostatniej wpadce z Resovią.
– Czekaliśmy na ten mecz, aby zdobyć trzy punkty i pokazać wszystkim naszą jakość. Ciężko na to pracujemy, aby być na szczycie. Skupiamy się wyłącznie na spotkaniu z Podbeskidziem – mówi.
Fernandez może okazać się receptą na Podbeskidzie. Choć napastnik w ostatnich meczach dla biało-zielonych nie błyszczy, ma doświadczenie w strzelaniu Podbeskidziu. W ubiegłym sezonie, jeszcze w barwach Wisły, zdobył przeciwko nim dwa gole.
– Strzeliłem dwie bramki, ale to nie wystarczyło. Wiem, że teraz trener ma sporo rad i wskazówek, aby wygrać to spotkanie. Jesteśmy dobrym zespołem, ale musimy pokazać, że potrafimy uczyć się na błędach z poprzednich meczów. Będziemy walczyć do końca, mam nadzieję, że wygramy i dostarczymy radość naszym kibicom – zwraca uwagę Fernandez.
Mecz Lechia Gdańsk – Podbeskidzie Bielsko-Biała odbędzie się w piątek, 25 sierpnia, na Polsat Plus Arenie Gdańsk. Początek spotkania o godzinie 20:30.
Jakub Krysiewicz