Zwycięstwo Polek z Ukrainkami w Lidze Narodów oraz funkcjonowanie Akademii Piłkarskiej Orlen. Gośćmi „Sportowej Środy” byli prezes zarządu Tomasz Bocheński oraz zawodniczka Jolanta Siwińska.
Jolanta Siwińska tym razem w roli ekspertki przyglądała się meczowi reprezentantek Polski z Ukrainą na Stadionie Miejskim w Gdyni. Biało-czerwone zwyciężyły 2:1, dzięki czemu – z sześcioma punktami na koncie – zajmują pierwsze miejsce w grupie w Lidze Narodów.
– Dla kibiców był to naprawdę fajny mecz. Dużo się działo, więc kibice na trybunach nie mogli się nudzić. Z mojej strony było dużo emocji. Bardzo kibicuję reprezentacji, bo marzę o tym, żeby zagrać na dużej imprezie. W takich meczach jak z Ukrainą, gdzie musimy wygrywać, a kończy się wynikiem 2:1, jest bardzo nerwowo i serce biło mi mocniej – podzieliła się odczuciami Siwińska.
Zawodniczka marzy o grze dla reprezentacji i bez wątpienia jej sukcesy w AP Orlen ją do tego zbliżają. Zespół plasuje się obecnie na trzecim miejscu w tabeli i szturmem idzie po grę w europejskich pucharach.
– Przy pierwszych rozmowach z klubem zaznaczałam, że nie chce im pomóc grać o utrzymanie, tylko walczyć o wyższe cele. Znaleźliśmy wspólny język, bo klub chce też iść tą drogą. Zrobiliśmy kilka zagranicznych transferów. Myślę, że wyniki mówią same za siebie. Mamy tylko trzy stracone bramki po pięciu kolejkach, gdzie problem traconych bramek był tutaj duży. Możemy być z siebie dumne, aczkolwiek to, co najtrudniejsze, dopiero przed nami – mówiła Jola Siwińska.
Do znacznej poprawy dyspozycji AP Orlen przyczyniły się transfery, o których wcześniej wspomniała Siwińska, która również jest jedną z ich bohaterek. Jej wkład w grę drużyny docenia prezes drużyny, który widzi dla zawodniczki miejsce w kadrze reprezentacji Polski.
– Jola dość skromnie wypowiada się na swój temat. Jestem przekonany, że poradziłaby sobie w obecnej dyspozycji w tej kadrze, która grała we wtorkowym meczu. Obserwuje ją i to, jaką pracę wkłada w swoje treningi, jaki robi postęp i przede wszystkim, co daje naszej drużynie w meczu. Byłem też na meczu Ukraina-Serbia i mam porównanie, jaki jest poziom tych kadr w tej akurat grupie. Jestem pewien, że Jola by sobie poradziła – ocenił prezes AP Orlen, Tomasz Bocheński.
Posłuchaj całej rozmowy:
Jakub Krysiewicz