To było jednostronne widowisko, bez cienia wątpliwości dotyczącej końcowego wyniku. Trefl Sopot zagrał u siebie z niezwykłą pewnością, celnością i konsekwencją, pokonując MKS Dąbrowa Górnicza 97:78 w pierwszym meczu ćwierćfinału play-off Orlen Basket Ligi. Gospodarze trafili 18 „trójek”, zbliżając się do rekordu tego sezonu – 21 trafień uzyskanych w styczniu przeciwko Zastalowi Zielona Góra.
Rzadko zdarzają się spotkania tak bardzo jednostronne. Gospodarze prowadzili w zasadzie od początku, uzyskując po kilku minutach rezultat 11:1, później 19:5, a po pierwszej kwarcie – 30:9. Rywale kompletnie nie mogli poradzić sobie ze sprytną, kombinacyjną, ale przede wszystkim skuteczna grą gospodarzy. Seriami punktowymi popisywali się Paul Scruggs – bezbłędny z dystansu autor sześciu rzutów trzypunktowych, oraz niezwykle mądry w kreowaniu gry sobie i kolegom Jakub Schenk – zdobywca 19 punktów i 8 asyst.
Dąbrowianie nie znajdowali odpowiedzi na tak dobrze zorganizowanych sopocian. Zupełnie niewidoczny był najlepszy strzelec zespołu Marc Garcia, który na swoim koncie zapisał zaledwie 10 punktów. Nie był w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności, a z pomocą tym razem nie przyszedł równie efektywny zazwyczaj Tayler Persons. MKS nie pokazał też swojej głównej broni, szybkiego ataku, dobrego rzutu za trzy (w piątek w Ergo Arenie tylko 30 proc. skuteczności w tym elemencie), co przełożyło się na jednostronne spotkanie i pewne zwycięstwo Trefla.
Po meczu rozmawialiśmy z Mikołajem Witlińskim z Trefla:
… oraz Marcinem Piechowiczem z MKS-u:
Pierwszy mecz ćwierćfinałowy: Trefl Sopot – MKS Dąbrowa Górnicza 97:78 (30:9, 27:27, 20:21, 20:21)
Trefl Sopot: Paul Scruggs 24, Jakub Schenk 19, Andy Van Vliet 15, Geoffrey Groselle 12, Jakub Musiał 10, Aaron Best 8, Jarosław Zyskowski 5, Mikołaj Witliński 4, Auston Barnes 0, Miłosz Toczek 0, Filip Gurtatowski 0.
MKS Dąbrowa Górnicza: Tayler Persons 11, Xeyrius Williams 11, Nicolas Carvacho 11, Marcin Piechowicz 10, Marc Garcia 10, Błażej Kulikowski 8, Dawid Słupiński 8, Lovell Cabbil 6, Dominik Wilczek 3, Maciej Kucharek 0, Jakub Wojciechowski 0.