Mistrzostwo się oddala. King Szczecin umacnia się na prowadzeniu

(Fot. Krzysztof Mystkowski/KFP)

Trefl Sopot ponownie uległ w Szczecinie Kingowi 76:81. Obrońcy tytułu tym samym prowadzą już 3:1 w rywalizacji do czterech zwycięstw, co oznacza, że w poniedziałek w Ergo Arenie kwestia mistrzostwa Polski może już się rozwiązać.

Jakub Schenk robił, co mógł. Zawodnik Trefla rzucił w sumie 23 punkty oraz odnotował sześć asyst. To za jego sprawą w tym spotkaniu bywały momenty, w których żółto-czarni faktycznie mogli uwierzyć w odwrócenie losów tego spotkania.

W pewnym momencie Trefl prowadził nawet 36:35. Gospodarze świetnie jednak weszli w trzecią kwartę, którą zaczęli od zrywu 8-0. Później szczecinianie prowadzili już 59:46 i w pełni kontrolowali przebieg meczu.

Siły szczecinian były rozłożone na całą drużynę. Zac Cuthbertson zdobył 15 punktów, z kolei Przemysław Żołnierewicz 11 punktów i dodał do tego sześć kluczowych podań.

Sopocianie mieli jeszcze szansę na powrót w czwartej kwarcie. Dwukrotnie byli blisko zniwelowania strat do jednego punktu. Schenk i Scruggs, spudłowali jednak za trzy, dzięki czemu King utrzymał prowadzenie do końca spotkania.

Mecz numer pięć odbędzie się w Ergo Arenie w poniedziałek, 10 czerwca o godzinie 20:00. Dla Trefla to ostatnia szansa na odwrócenie losów rywalizacji. Jeśli żółto-czarni ponownie przegrają, trójmiejska publiczność zobaczy koronację Kinga Szczecin, który w tym przypadku obroni tytuł mistrza Polski.

King Szczecin – Trefl Sopot 81:76 (23:22, 12:14, 26:15, 20:25)

King Szczecin: Zac Cuthbertson 15, Przemysław Żołnierewicz 11, Michał Nowakowski 9, Darryl Woodson 8, Matt Mobley 8, Michael Kyser 8, Morris Udeze 8, Andrzej Mazurczak 7, Tony Meier 5, Kacper Borowski 2.

Trefl Sopot: Jakub Schenk 23, Geoffrey Groselle 14, Paul Scruggs 11, Mikołaj Witliński 7, Jarosław Zyskowski 7, Andy Van Vliet 6, Aaron Best 5, Benedek Varadi 3, Auston Barnes 0.

Stan serii: 3-1 dla Kinga Szczecin.

 

Jakub Krysiewicz

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj