Hala Olivia tylko dla Stoczniowca. Tak stanowi uchwała przyjęta podczas Walnego Zebrania Delegatów GKS Stoczniowiec. Gdzie zatem zagra pierwszoligowe GAS Fudeko Gdańsk? Co mogą zrobić władze miasta?
– W Olivii nie jest dopuszczalne prowadzenie działalności przez inne organizacje, stowarzyszenia i fundacje – głosi punkt 1. uchwały nr 2. przyjętej podczas zebrania delegatów GKS Stoczniowiec. Zarządzający obiektem i klubem Marek Kostecki odmówił komentarza.
Arkadiusz Bruliński, rzecznik GAS Fudeko Gdańsk, który rozgrywał mecze ligowe w Olivii, uważa, że temat jest otwarty. Z kolei radny miasta Gdańska Andrzej Kowalczys używa określeń – dyskryminacja i skandal. Z ramienia miasta problem usiłuje rozwiązać zastępca prezydenta – Piotr Grzelak.
KOLEJNA „OFIARA” STOCZNIOWCA?
Stoczniowiec ma ważną do 2036 roku dzierżawę Olivii. W minionym sezonie gościnnie, acz odpłatnie, z lodu korzystali uczestnicy amatorskiej Trójmiejskiej Ligi Halowej i w tym zakresie nic się nie zmieni. Problem dotyczy pierwszoligowego klubu GAS Fudeko, który rozgrywał swe mecze w Olivii. Zespół zgłosił także akces do rozgrywek na nowy sezon. Rzecznik Fudeko Arkadiusz Bruliński uważa, że temat jest otwarty. Z kolei związany z gdańskim hokejem od kilkudziesięciu lat Kris Mieliński dostrzega podobieństwa do sytuacji sprzed czterech lat, gdy Stoczniowiec unicestwił młodszego brata na mapie gdańskiego i polskiego hokeja – Lotos PKH.
Posłuchaj materiału:
Głos w dyskusji zabrał kojarzony ze sportem radny Gdańska – Andrzej Kowalczys. W rozmowie z Radiem Gdańsk przypomina, że budowany za publiczne pieniądze jest dobrem wspólnym. Apeluje także do prezesa Marka Kosteckiego, by ten nie powtarzał sytuacji sprzed czterech lat, kiedy marka Stoczniowiec miała zastąpić PKH Lotos, a skończyło się unicestwieniem gdańskiego hokeja na poziomie ekstraklasy.
Posłuchaj wypowiedzi:
Tematy podjęte w rozmowie z Radiem Gdańsk Kowalczys rozwinął w liście otwartym. Poniżej prezentujemy jego treść w całości:
Włodzimierz Machnikowski/mrud