Matematyka jest „królową nauk”, ale nawet ona nie ma władzy, by odmienić los żużlowego Wybrzeża. Gdańszczanie kończą najgorszy sezon od 30 lat. W dziewięciu meczach zdołali zdobyć 1 punkt – remisując w Poznaniu. W spotkaniu rewanżowym PSŻ wykazał swą wyższość, wygrywając w Gdańsku 49-41.
Podobnie jak w czasie wcześniejszych spotkań na stadionie przy ulicy Zawodników, od początku warunki dyktowali goście, którzy po dwóch biegach prowadzili 9:3, a na półmetku zawodów osiągnęli najwyższą, 12-punktową przewagę. Liderami Wybrzeża byli dwaj starsi panowie. Niels Kristian Iversen potwierdził dobrą ostatnio dyspozycję, zdobywając 14 pkt. Do poziomu kolegi w drugiej części zawodów dostosował się inny 40-latek Krzysztof Kasprzak, który zdobył 12 pkt., także w sześciu startach. Kompromitujący występ zaliczył Miłosz Wysocki. Na zbliżonym poziomie zaprezentowali się drugi młodzieżowiec Bartosz Tyburski oraz Tom Brennan i Mateusz Tonder.
WSZYSTKO NIE TAK
Do zakończenia sezonu, najgorszego dla Wybrzeża od 30 lat, jeszcze pięć spotkań. Strata do przedostatniego w tabeli Rzeszowa wynosi 5 pkt., do Łodzi 6. Na papierze można jeszcze wyliczyć utrzymanie. Rywalizacja rozstrzygnie się jednak na torze, a tam sytuacja jest dla Gdańska koszmarna.
Sezonu nie dokończył kapitan Nicolai Klind, który z powodu kontuzji zszedł z pokładu tonącego klubu jako pierwszy. O sile słabego zespołu decydowali nierówno jeżdżący Iversen i Kasprzak, którzy maja razem prawie 83 lata. Nie rozwinął się Miłosz Wysocki, a drugiego młodzieżowca po prostu nie było. Brenannan nieliczne dobre występy zaliczał za granicą. O słabości Wybrzeża świadczy także to, że punktowo jednym z czołowych zawodników był powołany do składu awaryjnie Adrian Gała. Nie było komu jeździć, czego spektakularnym świadectwem był brak ósmego zawodnika w meczu ostatniej szansy z PSŻ. Do tego dochodzi tor, który był zatapiany nawet podczas suszy – nie tylko na pierwszym łuku, ale jak się okazało, okazjonalnie także na ostatnim. Na nic zdało się ultimatum szefów klubu, a swój stosunek do dokonań żużlowców skwitowali kibice, którzy na meczu ostatniej szansy z Poznaniem zjawili się „w sile” niespełna tysiąca.
Menedżer Eryk Jóźwiak robił co mógł, ale nie mógł wiele i po meczu z PSŻ przyznał, że degradacja jest przesądzona:
Energa Wybrzeże Gdańsk – #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 41:49. W pierwszy meczu był remis 45:45. Punkt bonusowy dla PSŻ.
Punkty:
Energa Wybrzeże Gdańsk: Niels Krystian Iversen 14, Krzysztof Kasprzak 12, Adrian Gała 6, Tom Brennan 4, Mateusz Tonder 3, Bartosz Tyburski 2, Miłosz Wysocki 0.
#OrzechowaOsada PSŻ Poznań: Aleksandr Łoktajew 10, Kacper Grzelak 10, Ryan Douglas 10, Matias Nielsen 8, Szymon Szlauderbach5, Mateusz Dul 4, Kacper Teska 2
Włodzimierz Machnikowski/aKa