Saltem w przód w pozycji łamanej. Jak Leszek Blanik wskoczył na podium olimpijskie

(fot. Radio Gdańsk)

Leszek Blanik skakał za czasów późnego Adama Małysza i wczesnego Kamila Stocha. Tak jak oni stawał na podium igrzysk olimpijskich. Małysza nawet przebił jakością kruszcu. „Orzeł z Wisły” wprawdzie przywiózł z igrzysk aż cztery medale, ale żaden nie był złoty.

SKOK 332

Skok polega na przerzucie, podwójnym salcie w przód w pozycji łamanej. Od samej nazwy może zakręcić się w głowie. Leszek Blanik przyprawił nas o zawrót 18 sierpnia 2008 roku. W eliminacjach i finałach oddał perfekcyjne pierwsze skoki i nieco gorzej wylądowane drugie. Przy równej liczbie punktów swego najgroźniejszego rywala pokonał wyższą notą u jednego z sędziów. Wystarczyło, by poprawić brązowy kolor kruszcu z Sydney z 2000 roku oraz niefortunne czwarte miejsce z Sydney z 2004 roku. Wykonując skok swojego autorstwa, Blanik wpisał się do gimnastycznych podręczników. W 2024 roku w Paryżu dwóch zawodników wykona skok, który wymyślił Polak.

Posłuchaj audycji:

Leszek Blanik (ur. 1977) – mistrz olimpijski, mistrz świata i mistrz Europy, poseł na Sejm RP, prezes Polskiego Związku Gimnastycznego, członek Prezydium PKOL.

Włodzimierz Machnikowski/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj