Piłkarze ręczni PGE Wybrzeża stają się powoli specjalistami od serii rzutów karnych. Gdańszczanie – nomen omen – seryjnie wygrywają w Orlen Superlidze, rozstrzygając mecze właśnie w ten sposób. Ich śladem w środę poszli też zawodnicy MMTS Kwidzyn, którzy mogą jednak znów czuć niedosyt.
Pięć zwycięstw z rzędu to imponująca seria. Ale pięć zwycięstw z rzędu z czego cztery po rzutach karnych to już seria nieprawdopodobna. Szczypiorniści PGE Wybrzeża pokazują w tym sezonie, że doskonale radzą sobie z presją, wytrzymują ciśnienie i konsekwentnie punktują w Orlen Superlidze.
– Każdy konkurs rzutów karnych wygląda mniej więcej tak samo, ale w zeszłym sezonie nie udało nam się ani razu tego wygrać. Tym bardziej cieszy to, że w tym sezonie zwycięstwa przydarzają nam się praktycznie za każdym razem – mówił po meczu Jakub Będzikowski.
– Osobiście nie pamiętam, żeby jakaś drużyna wygrała cztery konkursy w jednym sezonie, tym bardziej seryjnie jeden po drugim. Kluczowym elementem w tym meczu była gra z kontrataku. Dzięki temu zbudowaliśmy przewagę na początku drugiej połowy. Później na trochę za dużo pozwoliliśmy rywalom, dlatego mieliśmy rzuty karne – dodał.
Po podstawowym czasie gry był remis 29:29, serię karnych PGE Wybrzeże wygrało 4:2.
MMTS TEŻ ZWYCIĘŻA PO KARNYCH
Zadowoleni nie mogą być szczypiorniści z Kwidzyna. Co prawda MMTS podniósł się po dwóch z rzędu porażkach, ale w meczu z Piotrkowianinem mógł i powinien zdobyć komplet punktów. Zespół Bartłomieja Jaszki prowadził przez większą część meczu, a dogonić dał się na finiszu.
– W ostatnich dziesięciu minutach spuściliśmy z tonu, zwolniliśmy i czekaliśmy na końcowy gwizdek, zamiast grać swoją piłkę – analizował po meczu trener Bartłomiej Jaszka. – Powinniśmy do końca starać się dobić przeciwnika. Kolejny raz nie zrobiliśmy tego, nie wykorzystywaliśmy sytuacji stuprocentowych. To najbardziej boli. Sami doprowadziliśmy do nerwowej końcówki – dodał.
Po godzinie gry był remis 31:31, a w karnych MMTS zwyciężył 4:3.
W tabeli Orlen Superligi Wybrzeże ma 11 punktów i zajmuje trzecie miejsce, MMTS z pięcioma oczkami jest 11. W poniedziałek w Kwidzynie derby Pomorza.
Tymoteusz Kobiela