Cztery mecze ligowe i 12 zdobytych punktów. W Pucharze Polski, po turbulencjach, awans również wywalczony. Arka pod wodzą Tomasza Grzegorczyka nie przestaje wygrywać. – Intensywność jest większa – przyznaje przed meczem z Odrą Opole Dawid Gojny.
Wojciech Łobodziński lubi ciężko pracować. Sam często powtarzał, że treningi muszą być mocne, że pewne rzeczy trzeba wybiegać. Tym bardziej zaskakująco brzmią słowa Dawida Gojnego, którego zapytaliśmy o to, co zmieniło się, kiedy drużynę przejął Tomasz Grzegorczyk.
– Treningi zostały trochę zmienione. Jest jeszcze większa intensywność, są dni, kiedy bardzo mocno pracujemy. Tak samo było za trenera Łobodzińskiego, ale teraz ta wajcha jest jeszcze trochę bardziej dokręcona – mówi Gojny. Pytanie, czy rzeczywiście Grzegorczyk, który wcześniej Łobodzińskiemu asystował, każe pracować jeszcze mocniej, czy to tylko klasyczne piłkarskie frazesy.
POSŁUCHAJ ROZMOWY Z DAWIDEM GOJNYM:
Zmieniły się na pewno wyniki. Pierwszy mecz za kadencji nowego trenera Arka wygrała szczęśliwie, po karnym w ostatniej akcji meczu. Później poszło już z górki. – Potrzebowaliśmy jednego zwycięstwa, które napędziło kolejne. Poprzez wygraną budowana jest pewność siebie, atmosfera w drużynie – mówi Gojny.
– To wszystko składa się na to, że łatwiej jest podchodzić do kolejnego meczu. Mamy więcej pewności siebie, podejmujemy lepsze decyzje na boisku, stwarzamy sytuacje i wygrywamy. Jeśli chodzi o indywidualności jesteśmy w TOP3, albo nawet na pierwszym miejscu w lidze. Jeżeli będziemy grać drużynowo, w każdym meczu stworzymy sytuacje. Wystarczy tylko dobrze wybronić, stworzyć okazje chłopakom z przodu i z każdym będziemy w stanie wygrać – dodaje.
Czy wystarczy to na Odrę Opole, która również zmieniła trenera i Jarosław Skrobacz zadebiutuje w meczu z Arką? Przekonamy się w niedzielę popołudniu. Początek meczu w Opolu o godz. 14:30.
Tymoteusz Kobiela