Rozrysowany gol otworzył wynik meczu. Dawid Gojny: dzień wcześniej rozegraliśmy to idealnie tak samo

To wyglądało jak akcja rodem z koszykówki. Doskonale przygotowana, wręcz rozrysowana, a później rozegrana na boisku. Arka sposobem zaskoczyła Pogoń Siedlce, otwierając wynik meczu. – Dzień wcześniej rozegraliśmy to dokładnie tak samo – zdradził po meczu strzelec gola Dawid Gojny.

Często mówi się, że dla zdecydowanego faworyta meczu najtrudniejsze może być „napoczęcie” przeciwnika. Im dłużej utrzymuje się choćby bezbramkowy remis, tym więcej pojawiać może się nerwowości i błędów u tych teoretycznie mocniejszych, a pewności i wiary u tych, którzy skazywani byli na porażkę.

WSZYSTKO BYŁO PRZYGOTOWANE

Arka problemów ze złamaniem defensywy Pogoni Siedlce nie miała. Nie przypuściła huraganowych ataków, nie rzuciła się na przeciwnika. W pierwszych minutach raczej czekała na to, co zaproponuje rywal. A zaskoczyła go sposobem – świetnie rozegranym rzutem rożnym.

– Nad stałymi fragmentami gry pracowałem już wcześniej, kiedy byłem w sztabie Wojtka Łobodzińskiego. Teraz to kontynuuję. Uważam, że zawsze bardzo analitycznie podchodzimy do tego, jak można zaskoczyć przeciwnika. To, że bramkę strzeliliśmy w ten sposób, mieliśmy przećwiczone – zdradził po meczu trener Tomasz Grzegorczyk.

O tę samą kwestię zapytaliśmy też samego strzelca. – Dzień przed meczem ćwiczyliśmy stałe fragmenty w ofensywie i idealnie tak samo wyszedł nam rzut rożny. Marc Navarro dogrywał na dalszy słupek, a z Karolem Czubakiem rozmawialiśmy o tym, żeby przepuścił piłkę, jeżeli nie będzie miał jej idealnie na głowie. Dzisiaj dokładnie to zrobił, ja dostałem idealnie na głowę, więc trzeba było tylko dobrze ją dołożyć. Ta bramka bardzo mnie cieszy – mówił nam kapitan zespołu Dawid Gojny.

POSŁUCHAJ ROZMOWY Z DAWIDEM GOJNYM:

Przed Arką spora zmiana, bo windą z samego dołu tabeli wjedzie na sam szczyt. Pogoń, którą gdynianie właśnie pokonali przed swoją publicznością, zajmuje ostatnie miejsce, a Bruk-Bet Termalica Nieciecza, z którym zmierzą się w sobotę, jest liderem.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj