Stary, dobry, uśmiechnięty Amerykanin wraca do Sopotu. To nie koniec zmian w Treflu

Ergo Arena. Energa Basket Liga. TRefl Sopot - Legia Warszawa. Nz. Darious Moten ( Trefl ). 16.04.2023 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

Trefl Sopot nadal poszukuje optymalnego składu i przypomina plac budowy w środku sezonu ligowego. Jednym ruchem ręki sopocianie pożegnali się z Andym van Vlietem, jednocześnie zakontraktowali doskonale w Sopocie znanego Dariousa Motena. – Skontaktowaliśmy się z Dariousem i szybko doszliśmy do porozumienia, ale to nie koniec zmian w Treflu Sopot – zapowiada prezes klubu, Marek Wierzbicki.

Zmiany w Treflu są konieczne i mają tego świadomość osoby decyzyjne w klubie. Sopocianie wpadli w dołek formy, notując sześć kolejnych porażek, wliczając grę na dwóch frontach. Przyzwoite mecze, jak ten w Badalonie przeciwko Jeventutowi, przeplatali bardzo słabymi, jak ten wysoko przegrany u siebie z Legią Warszawa. Sporo problemów pojawiło się wraz z odejściem rozgrywającego Tarika Phillipa, wykupionego przez Hapoel Jerozolima. Brytyjczyk był niezwykle ważną postacią w zespole, w 7 meczach ligowych notował średnie na poziomie 27 minut, ponad 13 punktów i 4 asyst. Zastąpienie tak renomowanego gracza w trakcie sezonu nie jest łatwe i doświadczają tego Mistrzowie Polski. Nick Johnson jak na gracza wracającego do rytmu po poważnej kontuzji, prezentuje się nieźle, ale nie wszedł jeszcze na poziom zrozumienia i intensywności prezentowanej przez poprzednika.

BELG MÓWI: CZAS NA ZMIANĘ

Sopocianie kontynuują przebudowę. Tuż przed końcem roku z zespołem pożegnał się Andy van Vliet po 1,5 roku spędzonym w klubie. Reprezentant Belgii był ważną postacią zespołu wygrywającego ligę, w obecnych rozgrywkach otrzymywał podobne ok. 20 minut gry średnio na spotkanie, punktował na poziomie niższym niż w poprzednich rozgrywkach – 9,3 punktu, wobec 11,1 w poprzednim sezonie. Podobne liczby notował też w Europie. Jeszcze przed sezonem prawdopodobne było rozstanie Belga z Treflem, który był bliski przenosin do innej ligi europejskiej, ale ostatecznie wpisał się w filozofię Żana Tabaka o budowie zespołu w oparciu o znajomość systemu i siebie nawzajem w składzie. Mówił nam o tym przed startem sezonu menedżer ds. sportu w klubie Tomasz Kwiatkowski. Ostatecznie van Vliet zamienia teraz Polskę na Grecję, gdzie będzie występował w przedostatniej drużynie tamtejszej Ekstraklasy – Marousi.

W jego miejsce pojawi się Darious Moten. To gracz o innej charakterystyce, na pewno bardziej atletyczny, potrafiący kończyć efektownie akcje wsadami i dobrze broniący na pozycjach 3/4. Jest bardziej wszechstronnym graczem od Belga w rozumieniu ustawienia na boisku, w Sopocie cenią jego oddanie, bezproblemowość i znajomość filozofii Żana Tabaka. Moten ostatnio występował w Sopocie w sezonie 22/23, zasilając zespół w marcu, w końcówce sezonu, kiedy uprzednio utrzymanie w lidze czeskiej zapewnił sobie BK Redstone Ołomuniec. Już wówczas Żan Tabak chwalił jego mobilność i umiejętności obronne. Teraz także 32-latek ma wnieść do zespołu jakość w defensywie.

JESZCZE JEDEN TRANSFER

Lada chwila Trefl ma ogłosić kolejne zmiany. Mówił o tym w oficjalnym komunikacje prezes klubu Marek Wierzbicki.

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj