W pierwszym niedzielnym meczu 22. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Lechia przegrała na własnym stadionie z Puszczą Niepołomice 0:2 (0:1). Była to pierwsza porażka gdańszczan pod wodzą Johna Carvera – angielski szkoleniowiec prowadził zespół w piątym spotkaniu.
W konfrontacji z Lechią trener przyjezdnych Tomasz Tułacz wystawił w podstawowym składzie tylko czterech zawodników, którzy rozpoczęli ostatnie przegrane 0:2 spotkanie z Legią w Warszawie.
W połowie sierpnia w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami Puszcza triumfowała w Krakowie 4:1. Gospodarze objęli prowadzenie już w 65. sekundzie i widać było, że w Gdańsku zamierzają równie szybko trafić do siatki.
Ekipa z Niepołomic, która tradycyjnie groźna była po wykonywanych w urozmaicony sposób stałych fragmentach, od początku zdecydowanie zaatakowała.
Posłuchaj Pawła Kątnika, który podsumowywał mecz na gorąco, prosto ze stadionu:
STRZAŁ W POPRZECZKĘ
W 6. minucie Jani Atanasov trafił z dystansu w poprzeczkę, a za chwilę po dośrodkowaniu z prawej strony Gieorgija Żukowa groźnie główkował z bliska Mateusz Cholewiak, ale świetną interwencją popisał się Szymon Weirauch. W kolejnej sytuacji bliski szczęścia był Roman Jakuba, jednak jego strzał z 8 metrów został zablokowany.
W 18. minucie Puszcza dopięła swego i zasłużenie objęła prowadzenie. Piłkę do siatki z lewej strony z ostrego kąta skierował Piotr Mroziński.
Z przewagi rywali gdańszczanie otrząsnęli się dopiero pod koniec pierwszej połowy. W 37. minucie po kontrze Maksym Chłań posłał piłkę obok słupka, natomiast w doliczonym czasie Tomasz Neugebauer uderzył z rzutu wolnego z ponad 25 metrów w poprzeczkę.
SZANSA NA GOLA
Po przerwie nadal lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy w 61. minucie zdobyli drugą bramkę. W tej sytuacji zagapił się środkowy obrońca Elias Olsson, który wślizgiem sfaulował Cholewiaka, a rzut karny pewnie wykorzystał Artur Craciun.
W 70. minucie biało-zieloni mogli strzelić kontaktowego gola – główkował Tomas Bobcek, jednak Kewin Komar wybił zmierzającą pod poprzeczkę piłkę. Z kolei w 85. minucie słowacki napastnik ponownie znalazł się w dogodnej sytuacji, ale tym razem główkował w poprzeczkę.
Puszcza odniosła drugi wyjazdowy triumf i po tym zwycięstwie wyprzedziła Lechię w tabeli. Drużyna z Niepołomic ma również lepszy od gdańszczan bilans bezpośrednich meczów.
Lechia Gdańsk – Puszcza Niepołomice 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Piotr Mroziński (18), 0:2 Artur Craciun (61-karny).
Żółta kartka – Lechia Gdańsk: Elias Olsson, Rifet Kapic. Puszcza Niepołomice: Piotr Mroziński, Artur Craciun, Ioan-Calin Revenco.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 9 139.
Lechia Gdańsk: Szymon Weirauch – Dominik Piła, Bujar Pllana, Elias Olsson, Miłosz Kałahur – Camilo Mena, Tomasz Neugebauer, Rifet Kapic, Bohdan Wjunnyk (83. Kacper Sezonienko), Maksym Chłań (67. Anton Carenko) – Tomas Bobcek.
Puszcza Niepołomice: Kewin Komar – Artur Craciun, Dawid Szymonowicz, Roman Jakuba, Piotr Mroziński (46. Ioan-Calin Revenco) – Mateusz Cholewiak (69. Michal Siplak), Jani Atanasov, Jakub Serafin, Gieorgij Żukow (83. Antoni Klimek), Dawid Abramowicz – Gierman Barkowskij (83. Michalis Kosidis).
PAP/puch





