Remis, który boli. Lechia miała szanse, prowadziła, ale nie była skuteczna przeciwko Zagłębiu
Pierwszy kwadrans drugiej połowy zwiastował kres kryzysu Lechii, który tak ochoczo wieści trener Szymon Grabowski. Biało-zieloni szybko objęli prowadzenie, tworzyli kolejne sytuacje, a na koniec… i tak nie zdobyli kompletu punktów. Cieszy przełamanie Tomasa Bobcka, ale zdecydowanie martwi niewykorzystywanie dogodnych szans. Skończyło się remisem 1:1.