ADAM OWEN



Atutem Lechii historia i… nic więcej. Podtrzymać passę z Zagłębiem, przełamać ligową niemoc

Siedem meczów bez zwycięstwa, w tym trzy porażki. Lechia notuje fatalną passę. O krok od przełamania była w meczu z Bruk-Betem, ale ostatecznie skończyło się remisem. Kolejną próbę gdańszczanie podejmą w Lubinie. Patrząc na historię pojedynków z Zagłębiem, trudno wyobrazić sobie lepszą okazję do zdobycia trzech punktów. Problem w tym, że to jedyny atut podopiecznych Adama Owena.

Przegraliśmy, bo niedługo święta. Adam Owen „odkrywa Amerykę” tłumacząc kompromitującą porażkę

Adam Owen po przejęciu Lechii był jedną wielką niewiadomą, ale jak na razie spisywał się poprawnie. Zaliczył łomot z Koroną, ale złe wrażenie zatarł w derbach i trudno było mieć do niego większe zastrzeżenia. Teraz jednak Lechia znów zagrała beznadziejnie, a szkoleniowiec porażkę tłumaczy – uwaga! – zbliżającymi się świętami!

Adam Owen odbuduje „twierdzę Gdańsk”? Walijczyk punktuje 4 razy lepiej od Nowaka

Twierdza Gdańsk – tak nazywano w zeszłym sezonie stadion Lechii. W obecnym już po sześciu kolejkach to określenie można było wyrzucić do śmieci. Biało-zieloni byli u siebie w zasięgu takich potęg jak Cracovia, czy Sandecja Nowy Sącz. Sytuację poprawiła dopiero zmiana trenera i choć wciąż daleko do ponownego nazywania Stadionu Energa twierdzą, to pojawiła się nadzieja na powrót stanu rzeczy z poprzednich rozgrywek.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj